środa, 30 października 2013

pozbierane w październiku

Tak się staram, staram się przekonać siebie, że jesień jest fajna.
Ale nie jest.
A może jest?
Tak na rzut oka jest.
O.
Bardzo, bardzo kwitną róże, będą takie piękne umierającą pięknością jeszcze przez miesiąc.
róża pomarszczona
'White Fairy'
Nie wiem, jak się nazywa ta magentowa okrywówka, ale jest świetna.
'Bonica'
A już róże z trawami to piękność najpiękniejsza.
To, oczywiście, 'The Fairy' z rosplenicą.
 Trawy zresztą mają swój najlepszy czas i są dobre do wszystkiego.
Trawy i kwitnące o tej porze byliny nawzajem podkreślają swój urok.
Oczywiście rządzą marcinki- astry krzaczaste,
Istnieje wiele niskich, niewylegających odmian.
Ale i te tradycyjne, niebieskofioletowe- lubię.

Ta biskupia purpura to 'Kardynał Tarcissio Bertone'.
 motylokształtna gaura,
 świetlista odętka wirginijska,
 zawilce japońskie, mroźne i koronkowe na tle cedra,
 kocimiętka, kontrastująca fioletowo z ogólną rudością,
 złocienie późne obracające się za słońcem
 i pluskwica, która przez cały miesiąc owiewała mnie od wejścia do ogrodu zapachem perfum.
 Wciąż jest kolorowo.
 (a może to tylko u nas tak?)
Kolorowo także za sprawą roślin jednorocznych i okresowych
oraz krzewów, tych nadal kwitnących, jak pięciorniki
 hortensje piłkowane (no, te akurat przekwitły, ale nadal zdobią)
 bukietowe
'Pink Diamond', chyba. i 'Kyushu'
'Kyushu'
'Unique'
 i ogrodowe.
O tej nietypowej porze kwitnie oczar wirginijski. Liście już ma nie za bardzo, ale kwiaty świeże i pachnące wodą.
Wiele roślin nosi barwne owoce.
O, tu kwitnie kariopterys:-)))
jabłoń 'Winter Gold' 
trzmielina zwyczajna 'Red Cascade' 
trzmielina pnąca i irga łyżeczkowata 
kalina koralowa
no i dereń kousa, krzew poziomkowy!
Ale najnajnajjesienniejsze są płomienie liści.
winobluszcz trójklapowy i ambrowiec amerykański
dereń kousa i świdośliwa
świdośliwa Lamarcka
oczar pośredni
kalina japońska 
 ***
Przez cały październik towarzyszył mi ten wpis Chustki.
"... gorące jesienne słońce grzało mi nos przez szybę auta, drzewa mieniły się tysiącem odmian zieleni, żółci i rudości, zaróżowione i poczerwieniałe bluszcze pięknie wiły się na pniach.
to była wspaniała przejażdżka."
Jesień, życie. Wspaniała przejażdżka.
winobluszcz zaroślowy
klon Ginnala
most na drugą stronę;-)
I tak.
Dzisiaj będę sprzątać.
Ktoś znajomy mógłby się zdziwić czy coś, że pamiętam o Chustce, a pominęłam urodziny TP czy też synka mojej jedynej chrześnicy.
Ale TP był tak masakrycznie wqrwiający, że nie dało mu się złożyć życzeń.
Nadrobię to, bo w sumie to go lubię.
(praca praca praca bardzo straszny był dzień Jacka [Nicholsona, ju noł])
Pozdrówka, Megi.
PS. zdjęcia z "naszych" ogrodów, którymi się również tak czy siak opiekujemy.