tag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post1167976706545250222..comments2024-03-22T11:54:00.063+01:00Comments on druga strona ogrodu: shoppingmegimoherhttp://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-38066330036217620922012-05-23T20:13:19.873+02:002012-05-23T20:13:19.873+02:00Możliwe, że za szybko ruszyły, normalnie porażka. ...Możliwe, że za szybko ruszyły, normalnie porażka. Tę robinię nowomeksykańską zapiszę sobie, może gdzieś się na nią natknę to kupię :)<br />Pozdrawiam.Talibrahttps://www.blogger.com/profile/05868992508215878242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-56359796861366792922012-05-23T09:16:47.023+02:002012-05-23T09:16:47.023+02:00Dzięki:)))Dzięki:)))bustanihttps://www.blogger.com/profile/14967673846024448560noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-65453371620942775412012-05-23T08:12:59.857+02:002012-05-23T08:12:59.857+02:00o nie, jeszcze mróz?! mało było? Tak, Gogolin mni...o nie, jeszcze mróz?! mało było? Tak, Gogolin mnie uwodzi... jakbym miała park, to bym posadziła te wszystkie wielkie i zapomniane drzewa. Szkoda tylko, że takie małe sadzonki, bo to nie na ludzką skalę czasu. A dookoła oczywiście zarośla z rodzimych roślin.<br />Moje jeże straszny chlew robią na całym placyku, prosiaki.megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-837211344746713442012-05-23T08:01:27.611+02:002012-05-23T08:01:27.611+02:00Efekciarska ta pierwsza szkółka ale dla mnie tylko...Efekciarska ta pierwsza szkółka ale dla mnie tylko do pooglądania. Różaneczników nie kupię już choćby mnie na torturowano kołem. Wszystko na nic. Azalie są mi przyjaźniejsze ale chwilowo też nie mam na nie miejsca. Za to w Gogolinie mogłabym poszaleć bo chcę założyć dziki żywopłot a tam widzę kilka gatunków. dzięki Meg , chyba się tam pojawię. U mnie najbardziej tej zimy ucierpiały róże. Jedna chyba całkiem padła a bardzo mi jej szkoda bo to jakiś ponad półwiekowy okaz. Póki co niczego nie usuwam. Może się jeszcze odrodzi. Powojniki niestety też poszły ale powoli dosadzam nowe. Duże szkody poczynił ubiegłoczwartkowy mróz. Róże , które siezaczęły odbijać od korzeni znowu najbardziej poszkodowane. U Ciebie niezmiennie zachwyca mnie Twój busz i kolczaki. Moja są ale ciągle się chowają pod osłoną nocy. Wiem ,gdzie mają domek ale nie chodze tam by nie straszyć. W każdym razie rano zawsze zastaję pustą miskę i podłużne bobki obok. Kultury to one nie mają ,żeby jednocześnie jeść i się wypróżniać. Całusy Megmaszkahttps://www.blogger.com/profile/00433824397673471114noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-49855165877861457522012-05-23T05:52:10.420+02:002012-05-23T05:52:10.420+02:00no coś takiego, czyli miałaś jeszcze gorszą zimę.....no coś takiego, czyli miałaś jeszcze gorszą zimę... albo jeszcze łagodniejszą, bo rośliny szybciej się wybudziły na swoją zgubę. Też oglądałam te robinie, ale nie sądzę, żeby były szczególnie mrozoodporne, w każdym razie młode na pewno nie. Abstrahując od mrozoodporności, polecam robinię nowomeksykańską- różowe kwiaty, ale pachnące i powtarza kwitnienie.megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-51183316894061047352012-05-23T05:49:00.254+02:002012-05-23T05:49:00.254+02:00w opolskie, tam jest jeszcze więcej fajnych szkółe...w opolskie, tam jest jeszcze więcej fajnych szkółek:-) W Dziekaństwie- nie znam, muszę obczaić:-)megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-52408760616748898122012-05-23T05:47:01.829+02:002012-05-23T05:47:01.829+02:00no, wedziałam, że masz prawdziwy ogród botaniczny-...no, wedziałam, że masz prawdziwy ogród botaniczny- tak że ten post to trochę z myślą o tobie...megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-39856390253553563902012-05-22T21:42:46.103+02:002012-05-22T21:42:46.103+02:00U mnie po zimie nie ma zawilców japońskich i jeszc...U mnie po zimie nie ma zawilców japońskich i jeszcze paru bylin ale największe straty mam w krzewach. Nie zakwitły forsycje, krzewuszka variegata, kolkwicja i jaśmin mają parę pączków, przemarzły azalie japońskie, te wielkokwiatowe mają po parę kwiatków, jedna odmiana do tej pory nie dała znaku życia, lilak ottawski tak pół na pół, perukowiec i porzeczka ozdobna odbijają, złotokap chyba całkiem przepadł, za to bujnie jak nigdy zakwitły bzy/lilaki. Oglądałam ostatnio na blogach robinię, mrozoodporna ona jest? bo może by ją sobie dosadzić. Aha i jeszcze żylistek na trzech pędach tylko pokazuje listki.<br />Kiedyś para jeżowa pokazała się u mnie ale poszła sobie gdzieś dalej, fajne są.<br />Pozdrawiam.<br />Pozdrawiam.Talibrahttps://www.blogger.com/profile/05868992508215878242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-81733354837370989642012-05-22T19:08:04.561+02:002012-05-22T19:08:04.561+02:00W Opolskie Cie ponioslo! W moje Opolskie, a ja mam...W Opolskie Cie ponioslo! W moje Opolskie, a ja mam kolezanke w Dziekanstwie pod Opolem, ktora tez z mezem ma bogata szkolke.<br />JAk zwykle czytam z przyjemnoscia Twoj blog i tym komentarzem daje tego swiadectwo a dzisiaj bylam w ogrodzie botanicznym w Powsinie i sycilam oczy azaliami ( jaki zapach!) i rozanecznikami. Pozdrawiamgrazynahttps://www.blogger.com/profile/02606552924534367414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-37931940138273771672012-05-22T16:51:38.008+02:002012-05-22T16:51:38.008+02:00Wspaniały przegląd szkółek. Niektóre z tych rzadsz...Wspaniały przegląd szkółek. Niektóre z tych rzadszych roślin u mnie rosną i mają się całkiem nieźle - perełkowiec jest już sporym drzewem, stewarcja ma pąki i będzie kwitnąć, kwitnie lilak ottawski, tylko kielichowiec chiński w tym roku w połowie zmarzł. A jeża tak naprawdę zobaczyłam ćwierć wieku temu w Iraku (kontrakt)- tzn. że ma taki fajny ryjek, bo do tej pory kojarzył mi się tylko z najeżoną kulką. Różnił się tylko kolorem - był jasno szary. A te Twoje są bardzo fotogeniczne:)<br />Pozdrawiambustanihttps://www.blogger.com/profile/14967673846024448560noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-76432892179591597672012-05-22T12:57:34.577+02:002012-05-22T12:57:34.577+02:00Zdjątka jeży wspaniałe.
Dzięki za lekcje.
jolandaZdjątka jeży wspaniałe.<br />Dzięki za lekcje.<br />jolandajolandahttps://www.blogger.com/profile/02744185871273268924noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-52406679457548870192012-05-22T10:11:22.561+02:002012-05-22T10:11:22.561+02:00Czeremchę to bym chciała... U nas w lutowych mroza...Czeremchę to bym chciała... U nas w lutowych mrozach padł powojnik, i trzmieliny szczepione, i turzyca. Te są stracone na amen. Wiciokrzew pomorski odbija, porzeczka ozdobna też już od korzenia odbiła. Róże trzy idą, a dwie "myślą" - iść, czy nie iść... A co do zdjęć do albumu - myślę, że trzeba cykać wtedy, kiedy coś interesującego kwitnie i dać na to minimum dwa sezony... Inaczej trzeba by było kursować po ogrodach non stop...<br />AsiaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/05711008006484984183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-70041596346736925802012-05-22T09:40:32.153+02:002012-05-22T09:40:32.153+02:00Podziwiam Cię za tą akcję z jeżami, nawet nie wied...Podziwiam Cię za tą akcję z jeżami, nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest (akcja oczywiście ...). Jeżyki w moim dzieciństwie były na porządku dziennym, pamiętam, jak rodzice znaleźli całe ich "gniazdo" ... Ale też pamiętam rozjechane ciałka na jezdni, gdy próbowały przedostac' się na drugą stronę ... Ostatnio spotkałam jednego takiego osobnika na "rozmowie" z jakimś kotem, gdy wracałam nocą z pracy. Ponieważ było to przy jezdni, musiałam towarzystwo "przeprosic' ". A fotki ze szkółki kuszące, rzeczywiście wziąśc' auto i pakowac', pakowac' ... ha,ha ... Piękny mają ogród z rh, u mnie wszystkie pąki pomarzły, a i widok krzaków też opłakany. Umarzła też hortensja Intermedia, ale odbija i nawet ma kwiaty na nowych przyrostach. Pozdrawiam Ciebie i wszystkie jeżo - kocio - zwierze !Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-84008933996719905932012-05-22T09:25:07.967+02:002012-05-22T09:25:07.967+02:00no, ja też zauważyłam, że jeże mi zastąpiły koty:-...no, ja też zauważyłam, że jeże mi zastąpiły koty:-) A jeżynki małe powinny być już niedługo, mam nadzieję, że koty takim miękkim nic nia zrobią...megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-20208085101258319632012-05-22T09:23:44.538+02:002012-05-22T09:23:44.538+02:00O, jakaż Anulka będzie szczęśliwa! Wspieram ją w z...O, jakaż Anulka będzie szczęśliwa! Wspieram ją w założeniu wegańskiego bloga:-))) powiem jej, żeby mi powiedziała:-)megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-13575851613417862542012-05-22T09:10:05.988+02:002012-05-22T09:10:05.988+02:00Ale fajna Megi i sztaplujący TP!
Piękne cwiety i j...Ale fajna Megi i sztaplujący TP!<br />Piękne cwiety i jeże!<br />Odczułam kotobrak.<br />A kiedy będą malusieńkie jeżątka?Magda Spokostankahttps://www.blogger.com/profile/16265876643446171356noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-40301232551004638152012-05-22T09:03:09.008+02:002012-05-22T09:03:09.008+02:00widok babeczki pod koniec posta sprawił,że teraz m...widok babeczki pod koniec posta sprawił,że teraz myślę tylko o czymś pysznym :) Megi, zrób również wywiad z dziecięciem na temat przepisu - jeśli to nie sekret :)-plisss...:)!kyjahttps://www.blogger.com/profile/06802235966594537085noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-45345142325608286512012-05-22T08:17:41.797+02:002012-05-22T08:17:41.797+02:00O jeżu!!!!! One zawsze są takie słodkie! I nie zap...O jeżu!!!!! One zawsze są takie słodkie! I nie zapomnę, gdy podczas mazurskich letnich nocy, jeże obwąchiwały mi stopy, a potem biegły asfaltówką, ciap ciap ciap, jak młode prosięta :D U mnie tylko kaktus, nie przymarzł. Ale Babeczka wegańska?! Nie wiem, nie wiem. Ukochuję!Bebehttps://www.blogger.com/profile/18036996717855687265noreply@blogger.com