tag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post156468228519513757..comments2024-03-22T11:54:00.063+01:00Comments on druga strona ogrodu: Wielkopolska róża.megimoherhttp://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-15892124248548689242012-12-18T20:18:13.380+01:002012-12-18T20:18:13.380+01:00weźcie się lepiej za bajkopisarstwo...weźcie się lepiej za bajkopisarstwo...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-81376782600199420482012-12-18T20:14:56.860+01:002012-12-18T20:14:56.860+01:00bajek to ty nie pisz...bajek to ty nie pisz...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-20648976062405733992011-10-13T00:22:45.659+02:002011-10-13T00:22:45.659+02:00dziękuję za komentarze! Sadzimy rośliny przez cały...dziękuję za komentarze! Sadzimy rośliny przez cały sezon... bo co zrobić. Zawsze da im się stworzyć odpowiednie warunki do przezimowania, ale bywa bardziej lub mniej bezpiecznie.<br />Dropiaty brzuszek jest rozczulający, jeszcze z tą przydługą sierścią:-)<br />Dobre szkółki warto polecać! W Rosarium np. nie jest tanio, ale wiem, że to jest wybór sprawdzonych odmian i klasyfikacja do odmiany też jest pewna. Coraz mniej tego, coraz mniej prawdziwych szkółkarzy, coraz więcej importu, ceny też się wyrównują...megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-11325168387201355232011-10-12T11:42:33.218+02:002011-10-12T11:42:33.218+02:00Mnie też zauroczył "moherowy brzuszek". ...Mnie też zauroczył "moherowy brzuszek". A takowe przedstawianie fajnych, sprawdzonych szkółek to rzeczywiście ciekawy pomysł. Pozdrawiam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-24523303708107361852011-10-12T10:47:26.530+02:002011-10-12T10:47:26.530+02:00Pochwała róży - piękna.
Pochwała hajmatu - bardzo ...Pochwała róży - piękna.<br />Pochwała hajmatu - bardzo piękna.<br /><br />Ale i tak Kminek i Moher najpiękniejsze. A już zwłaszcza ten moherowy, dropiaty brzuszek; do zacałowania:)ma.ol.suhttps://www.blogger.com/profile/05079108488128957157noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-51381680801429297122011-10-11T22:05:51.487+02:002011-10-11T22:05:51.487+02:00A ja niedawno dostałam róże właśnie z Rosarium... ...A ja niedawno dostałam róże właśnie z Rosarium... :)<br />Niestety... na Rhapsody in Blue nie mam odpowiedniego miejsca, ale straszliwie mnie korci.<br />Może w przyszłym roku coś wykombinuję... pozdrawiam.Gabihttps://www.blogger.com/profile/06447861212336914658noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-66348103597674599842011-10-11T19:18:06.421+02:002011-10-11T19:18:06.421+02:00Dla mnie ta jesień jest spokojna taka spokojna i p...Dla mnie ta jesień jest spokojna taka spokojna i pogodzona z fenomenem przemian i przemijania. Chyba pierwsza taka w moim życiu.<br />Fajnie mieć korzenie i ich świadomość. A jaka to radość z ich posiadania jak się jest piękną różą!!! ;)<br />Moje krzaki w większości są z Rosarium!!! Może mijałaś na spacerze po szkółce jakieś krzaczki, które przyszłej wiosny pojadą do mnie ;) Bo ja swoje sadzę wiosną, jakoś czuję się bezpieczniej jak mają cały sezon by się zadomowić na zimnym Mazowszu.<br />Cieszę się że kociak ma się dobrze.<br />Pozdrawiam serdecznie!Gwenaellehttps://www.blogger.com/profile/15625551480770054817noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-33826941371245626352011-10-11T18:17:37.377+02:002011-10-11T18:17:37.377+02:00Dziękuję za komentarze i cieszę się, że was sprowo...Dziękuję za komentarze i cieszę się, że was sprowokowałam do napisania tych urywków wspomnień...<br />Prawda, że ludzie lubią róże lub nie lubią róż? A jak lubią, to te lubienia są mocno określone.<br />Giga pewnie, mając problem, wybrałaby wszystkie...<br />kyja z różą niebieską i tajemniczą, z jej lektur;-) A "Godzina pąsowej róży" to co? Laleczki porcelanowe... takie fragmentaryczne, prawda? W moim ogródku wykopywałam ułamki talerzy, a najszczęśliwsza byłam siedząc z kociakami zapakowanymi w kapelusz w rozwidleniu czereśni:-)<br />Mażena i róża pąsowa jak walka i pierwsza randka... ciekawe, jakich róż żałujesz?<br />naszapolano, najlepsze życzenia... Rosarium w Goteborgu jest piękne i bogate w stare odmiany róż, do zawrotu głowy!<br />grazyno, zydlągi są też na Śląsku, pewnie i Opolskim. Po prostu ukryta opcja;-) Prawda, że Błękitna Rapsodia działa na wyobraźnię!<br />M., chyba jednak góralszczyzna... rzucona na 27 stronę. Oraz Planeta Małego Księcia.megimoherhttps://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-30646735476152819162011-10-11T09:53:17.097+02:002011-10-11T09:53:17.097+02:00Czytam, czytam i myślę sobie o mojej ojczyźnie i m...Czytam, czytam i myślę sobie o mojej ojczyźnie i matczyźnie ... No, wiadomo Kraków. Ale może jednak bardziej, poszarpane wichrami limby i tatrzańskie potoki? Zwózka siana ze stromych paseczków pól chochołowskich i witowskich? Pasienie gęsi, krów i byk, co mnie wlókł przez pół wsi? A może nocne koncerty Stańki i Osjana? Nie da się zmierzyć, co bardziej i mocniej.<br />Dzięki za ten post!<br />A róża, cóż, o jej naturze najwięcej wie Mały Książę...<br />Cieszę się, że koty nareszcie zdrowe!Magda Spokostankahttps://www.blogger.com/profile/16265876643446171356noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-90018490561947632732011-10-10T08:16:05.855+02:002011-10-10T08:16:05.855+02:00a ja znam określenie zydląg...w Większycach były z...a ja znam określenie zydląg...w Większycach były zydlągi, trochę na obrzeżach. <br />Piękny Twój post, rozmarzył mnie , dziękuję ,że umieściłaś także moje wspominki. <br />A róże..dla mnie najpiękniejsza jest niebieska rapsodia..jeszcze raz dziękuje za ten post, czytałam go już wielokrotnie...grazynahttps://www.blogger.com/profile/02606552924534367414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-17891479854857687772011-10-10T00:54:50.894+02:002011-10-10T00:54:50.894+02:00Miło mi że ktoś mnie cytuje i czytuje :) i to jesz...Miło mi że ktoś mnie cytuje i czytuje :) i to jeszcze w dniu moich urodzin. Jupi! pozdrowienia i radujemy się, że zdrowie w kociej rodzinie panuje. <br />ps. byłam tylko raz w życiu Rosarium.... gdzie? no wiadomo... W Goteborgu :-)Nasza Polanahttps://www.blogger.com/profile/01962002947537485709noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-1561212403612311962011-10-09T18:23:24.950+02:002011-10-09T18:23:24.950+02:00Zdjęcia jak zwykle ciekawe.
Róże, może to brzmi ba...Zdjęcia jak zwykle ciekawe.<br />Róże, może to brzmi banalnie są wartością samą w sobie. Kwiat od chłopaka ciemno czerwona róża!<br />Róża wiatrów tak ważna, wytyczająca kierunki.<br />Moja rodzina to Warszawa, powstanie, Pawiak..wspomnienia, opowiastki. Każdy ma odnośnik. Cierpię bo uwielbiam, las, naturę, za późno przyszła wolność uświadomienia możliwości. Dziś wyję, żałuję róż /których nie posadziłam/ a las niech płonie. Kocham róże !!!!Mażenahttps://www.blogger.com/profile/05448101202245619641noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-47328935614491282352011-10-09T15:15:03.376+02:002011-10-09T15:15:03.376+02:00fajny, nostalgiczny wpis...Megi, popatrz, mój mąż ...fajny, nostalgiczny wpis...Megi, popatrz, mój mąż też ma solidne=wielopokoleniowe korzenie w Wlp, a właściwie w Puszczy Drawskiej. Musimy się tam kiedyś w końcu wybrać :)U mnie połowa z dzisiejszej Ukrainy, a jedna czwarta to też wielopokoleniowe korzenie mazowieckie. Ech i te wakacje u prababci, gdzie stodoła była kryta strzechą, a do najbliższego sklepu i kościoła było ponad 5 km :)U mnie w domu też był ogród - ogromny,mama cały czas go uprawiała, z drzewkami poniemieckimi, można było przy wydzielaniu rabat natrafić w ziemi na miniaturowe porcelanowe laleczki...Najmilej chyba wspominam ławkę między jaśminami, gdzie uwielbiałam siadać...chyba muszę ojca odwiedzić i wejść na jakieś drzewo znane z dzieciństwa :)<br />A zdrowy Moherek cieszy oczy :))<br />p.s. ja mam słabość, niestety, do róż sztucznie barwionych czyli niebieskich. W jakiejś bajce zapamiętanej właśnie z dzieciństwa, pojawiał się motyw niebieskiej, zamorskiej róży (jedna z wersji "Pięknej i Bestii"?) No i w "Twin Peaks - Ogniu krocz za mną" niebieska róża się pojawiła ;)kyjahttps://www.blogger.com/profile/06802235966594537085noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-71070972498607857632011-10-09T14:19:34.731+02:002011-10-09T14:19:34.731+02:00Chyba miałabym problemy z wyborem róż do swojego o...Chyba miałabym problemy z wyborem róż do swojego ogródka będąc w takiej szkółce. To prawda, że jak się jedzie w swoje rodzinne strony, gdzie się teraz nie mieszka czuję się "to coś"( wspomnienia). Dobrze, ze kocięta zdrowe. Pozdrawiam cieplutkoGigahttps://www.blogger.com/profile/08706670738884178087noreply@blogger.com