tag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post6078584934378799891..comments2024-03-22T11:54:00.063+01:00Comments on druga strona ogrodu: koszone/niekoszonemegimoherhttp://www.blogger.com/profile/10273221585836006797noreply@blogger.comBlogger73125tag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-58801329457123316042015-09-29T11:09:35.086+02:002015-09-29T11:09:35.086+02:00No muszę przyznać że ciekawy temat bowiem skoszony...No muszę przyznać że ciekawy temat bowiem skoszony trawnik kojarzy się z porządkiem i elegancją natomiast ten nie koszony jest naturalistyczny i bardziej swojski. Ja jestem zwolennikiem koszenia części trawników i pozostawienia skrawka nie skoszonego na przykład pod koroną małego lasku Brzozowego. Wygląda to i ładnie i jest dobre dla tych najmniejszych organizmów dla których trawa to przecież dom!krzysiek86https://www.blogger.com/profile/13250158971242008457noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-48284397799762788162015-09-19T08:57:43.782+02:002015-09-19T08:57:43.782+02:00Mogłabym tak mieć. taką trawę niekoszoną i osiołk...Mogłabym tak mieć. taką trawę niekoszoną i osiołka też..Barwy Ogroduhttps://www.blogger.com/profile/15016007464505811343noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-29931292987137867282015-09-18T01:07:41.432+02:002015-09-18T01:07:41.432+02:00Oglądałam ogrody połączone z użytkowymi łanami zbó...Oglądałam ogrody połączone z użytkowymi łanami zbóż, trawami, które chętnie wyjadały owce, z rzędami rabarbaru, z falującą wikliną artystycznie wkomponowane w krajobraz. To było w Anglii. Pozdrawiam.Ultrahttp://bezpukania.blog.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-59050831175163329052015-09-14T20:49:00.897+02:002015-09-14T20:49:00.897+02:00och, coś wiem o tym... bycie trendseterką i wiejsk...och, coś wiem o tym... bycie trendseterką i wiejską celebrytką to ciężki kawałek chleba, prawda? 5, 5!Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-34593451735236207692015-09-14T20:34:07.868+02:002015-09-14T20:34:07.868+02:00Ja w ogóle wprowadzam:) Ach, już mnie męczy to wie...Ja w ogóle wprowadzam:) Ach, już mnie męczy to wieczne bycie w awangardzie;)))) przybij, Megi;)Kretowatahttps://www.blogger.com/profile/17787311396404627259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-77331807495638024852015-09-14T12:16:31.818+02:002015-09-14T12:16:31.818+02:00trochę tak, że parczek na płaskim.
Chodzi mi też o...trochę tak, że parczek na płaskim.<br />Chodzi mi też o to, że nie wszędzie można wszystko zaplanować i wykonać, możesz zapomnieć o swoim ogródku przydomowym, bo to nie ta skala. <br />Pokrzywy odrosły, ale już nie dwumetrowe. Jeszcze sto koszeń, kompostowanie pokosu i bedzie. Dziki- no cóż, część trzeba będzie ogrodzić, bo jak nie dziki, to sarenki zeżro wszystko posadzone. Owce i krowy syf zostawiają, no tak, ale też- jak jest ich dużo, jak u Rogatej, to ładnie wygryzają wszystko. Jak mniej, to wybrzydzają i zostawiają rozpaczliwe kępy. A krowy udepczą racicami, i błoto, i syf... no wszystko kwestia standardów.<br />Tak czy inaczej, muszę to zobaczyć :-)Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-41143352013225910272015-09-14T12:10:27.558+02:002015-09-14T12:10:27.558+02:00w każdym razie spróbuj :-) ale oczywiście różnie m...w każdym razie spróbuj :-) ale oczywiście różnie może być, mogą wybujać i położyć się od deszczu, i zgnić :-)Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-15563118802358779982015-09-14T12:09:12.559+02:002015-09-14T12:09:12.559+02:00no tak.
Właśnie- gdyby to wszystko było takie pros...no tak.<br />Właśnie- gdyby to wszystko było takie proste, jak o tym piszę. Gdyby trawnik z rolki nie przesychał, wykaszane ścieżki trzymały jakość, nornice grzecznie spędzały czas w norkach, pokrzywy dawały się okiełznać...<br />zawsze jednak zdarzy się coś, co temu przeczy. Przyroda jest sumą indywiduwalnych przypadków i wielu zależności. W tym roku też nornice zjadły nam dużą część pewnego żywopłotu grabowego, bo dobrze się poczuły w ekologicznych zrębkach, którymi ten żywopłot był ściółkowany... pod folią chyba by im tak dobrze nie było.<br />Trudno- nie kontroluj, koryguj. Także swoje postępowanie. Może kiedyś się uda mieć te wykaszane ścieżki.Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-69165379831669160262015-09-14T12:04:15.283+02:002015-09-14T12:04:15.283+02:00grabowy. Kontrast zawsze na propsie :-)
To hortens...grabowy. Kontrast zawsze na propsie :-)<br />To hortensja ogrodowa. O hortensjach w Bretanii, wielkich jak dom, kwitnących jak popieprzone, w gamie kolorów, będzie osobny post. One tam rosną z gałązki wetkniętej do ziemi i zakwitają w następnym sezonie.Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-33965978114187838492015-09-14T11:59:32.744+02:002015-09-14T11:59:32.744+02:00Ah, dopytam jeszcze, to cudo rosnące w grupie w tl...Ah, dopytam jeszcze, to cudo rosnące w grupie w tle, po prawej stronie (zdjęcie nr 16) i kwitnące obłędnie na fioletowo/różowo to...? I żeby ostudzić zapał, zapewne to coś nie zimuje na wschód od Wistula riwer ;) ?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-30811004042472427742015-09-14T11:41:06.501+02:002015-09-14T11:41:06.501+02:00Ah, te niekoszone fale traw poprzeplatane skoszony...Ah, te niekoszone fale traw poprzeplatane skoszonymi ścieżkami i oprawione w żywopłotowe ramy (bukowy? grabowy?) - no bajka!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-90134821247110384232015-09-12T21:38:17.850+02:002015-09-12T21:38:17.850+02:00Kilka lat temu zostawiliśmy w ogrodzie część sadu ...Kilka lat temu zostawiliśmy w ogrodzie część sadu na niekoszenie, bo widziałam takie ogrody w Anglii i bardzo mi się spodobała koncepcja. Ścieżki koszone były tak, żeby dojść pod drzewa. Było cudnie do początku lipca,, potem gorzej, ale wytrzymaliśmy do połowy sierpnia. I nie dało się skosić, bo wszystkie krety i nornice w okolicy zbudowały sobie tam osiedle:). Miały tam po prostu ciszę i spokój, więc zrobiły takie kopce i dziury, żę hej.No i we wrześniu zaoraliśmy wszystko i wysialiśmy trawę od nowa i kosimy jak trawnik. Wygląda więc, że na razie nie dana mi łąka w ogrodzie, o której marzyłam. Gabrielahttps://www.blogger.com/profile/03191049085445937569noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-68654498747108200302015-09-12T20:44:49.322+02:002015-09-12T20:44:49.322+02:00No dobra, przekonałaś mnie, w przyszłym roku koszę...No dobra, przekonałaś mnie, w przyszłym roku koszę tylko szlaki komunikacyjne. <br />Chyba że znowu trawy zamiast stać na baczność, ordynarnie się zaczną na sobie pokładać, to nie zdzierżę ;)ekolandiahttps://www.blogger.com/profile/15885897963809294546noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-49326366923982457102015-09-12T13:48:22.747+02:002015-09-12T13:48:22.747+02:00Łejesu... Wiadomo, że sad i łąka to inna inszość. ...Łejesu... Wiadomo, że sad i łąka to inna inszość. Tak to i ja bym chciała. No ale ni ma gdzie ;) A jak ni ma gdzie, a tyle chcę jeszcze zmieścić w moim ogrodzie, to gdzie tu trawnik? Chociaż zaczęłam myśleć o tym, żeby podjazd do domu, który jest używany dwa razy do roku (jak opał przywiozą) na trawnik zrobić. Będzie miał Młody miejsce do kopania piłki... jak sobie wykosi ;) Chciałam macierzanką cały "zalać", ale chłopaki mi się nie zgodziły :DAnkhahttps://www.blogger.com/profile/17798080814664828047noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-44352718403550928362015-09-11T23:58:04.250+02:002015-09-11T23:58:04.250+02:00no mam ale się nie chwale bo nie lubię gada podobn...no mam ale się nie chwale bo nie lubię gada podobnie jak rododendronów, tzn toleruje je w założeniach parkowych gdzie są na swoim miejscu moim skromnym zdaniem ale nie kolo chałupy. zarówno jedne jak i drugie mam po poprzednikach, wiec co zrobisz, nic nie zrobisz panie Piotrusiu kochany.<br />fotele są syntetyczne (żywica jakowaś) ale w wersji kolor gęsiej kupy bardzo udanie udają, ze są zrobione z gliny. w moich okolicznościach materiał idealny, nie trzeba latać i co chwile chować przed deszczem. wypatrzyłam je już wieki temu w moim ulubionym programie o ogrodach, który chyba się niestety nieco skiepscil :}<br />tu możesz zobaczyć "glinianny" http://www.piscinelle-accessoires.com/produits/offre/Fauteuil+Olga+terre+cuite/705leloophttps://www.blogger.com/profile/16825383766654537068noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-7120536930543794952015-09-11T23:48:56.677+02:002015-09-11T23:48:56.677+02:00Cos tu się upisałem, ale dotarło do mnie, że dorad...Cos tu się upisałem, ale dotarło do mnie, że doradzasz Panom i Paniom, co sobie parczek planują pod Wloclaviem, nie chłopom na górskiech nieużytkach (jako jam)... bo jak u mnie zostawić niewykoszone na 2 lata .... to można powoli na las przekwalifikować. Ale wiadomo, od tego mam górskie płacone: traktorkiem nei wjedziesz, dzikami zryte i las odbiera co swoje. Moje pokrzywy wykoszone wcześnie odrosły wszystkie pięknie. Śladu nie ma. Inne, niewykoszone w czas - zostały, bo nie dało się już niczym zabić, taki twardy badyl się zrobił. Jasne jasne mam karczownicę, ale nie wjadziesz, bo dziki zryły. Zostaje chyba żyłka z metalowym wkładem, ale to mi się jakieś takie.. nieludzkie wydaje... no nie wiem, nie wiem... jak te owce, ale.. krowy to sorry, ale taki syf zostawiają, że z pewnością nie wygląda malowniczo. Raczej rozpaczliwie :) no to pozdrówki. P.S. Agencja mi wynajęła nie to co chciałem, więc cały nowy koncept padł. Kompletnie nie wiemy co robić, a czego nie. To robimy podłogi ;)Sąsiadhttps://www.blogger.com/profile/11025089575790110278noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-90458151624857213602015-09-11T22:34:04.315+02:002015-09-11T22:34:04.315+02:00Małe drzewka i krzewy kozy zjadły. Sosenki, świerc...Małe drzewka i krzewy kozy zjadły. Sosenki, świerczki, brzoskwinie, wierzby, porzeczki, róże, buczki, gigantyczną aronię. Zostały tylko stare drzewa i jaśminowy czubek.Magda Spokostankahttps://www.blogger.com/profile/16265876643446171356noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-72986428798351829792015-09-11T22:11:26.925+02:002015-09-11T22:11:26.925+02:00może zatem wyniki badań spiszesz i rozprawę naukow...może zatem wyniki badań spiszesz i rozprawę naukową uczynisz?Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-29893976502980580482015-09-11T22:09:33.285+02:002015-09-11T22:09:33.285+02:00co miesiąc to... trochę często, ale jak na osiedle...co miesiąc to... trochę często, ale jak na osiedle czy park może być. Oczywiście należałoby to dostosować do pogody, bo koszona krótko w czasie suszy trawa bardzo się demotywuje. Ale co zrobisz, w niektórych przetargach "trawniki" miejskie kosi się 10 razy w sezonie, to wychodzi co 2 tygodnie.<br />Tradycyjnie na wsi tak jest, w czerwcu trawa soczysta, siano dobre, no i do sierpnia urośnie. Ale jak nie ma potrzeby produkować super siana, to lepiej poczekać do końca lipca.Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-18822055439449720522015-09-11T22:07:28.907+02:002015-09-11T22:07:28.907+02:00Wieszszsz, nie jem miecha to może i pozjadam, a ja...Wieszszsz, nie jem miecha to może i pozjadam, a jak sobie jeszcze żwacz jaki wyhoduje to ja im pokażę!<br />Nasuszę i poślę Wam do pogryzania :D<br />Te moje kury ambarasu narobiły. Wygrzebały nasiona sprzed lat. To samo z dziewanną. Teraz w wielu miejscach się pojawiły. Swoją drogą bardzo mnie to zajmuje to obserwowanie wymiany gatunków za sprawą różnorakich czynników; to kurzęcych, to pogodowych.Tupajahttps://www.blogger.com/profile/01206102292526887418noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-62011059416617452312015-09-11T22:04:20.368+02:002015-09-11T22:04:20.368+02:00ja jestem zachwycona waszymi zachwytami!
Magdo, a ...ja jestem zachwycona waszymi zachwytami!<br />Magdo, a nie zarastasz drzewami?Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-46856484042634782702015-09-11T22:03:10.424+02:002015-09-11T22:03:10.424+02:00nie deptaj ;-) bo to roślina zadeptywanych muraw, ...nie deptaj ;-) bo to roślina zadeptywanych muraw, pewnie reaguje orgazmicznie i się rozprzestrzenia za każdym zdeptaniem.<br />Lebiodę jadłaś, powinnaś kontynuować. Taszniki daj dzieciom (chlebki), to się nie rozsieją. Stulisz chyba kury żrom?<br />TP zawsze powtarza, że najlepszym sposobem na inwazora jest zjadanie go.<br />Ale faktycznie masz gąszcz na tym podwórcu :-)Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-31202180879601544862015-09-11T21:59:34.914+02:002015-09-11T21:59:34.914+02:00jaką kamelię, gdzie ty masz kamelię w tym gąszczu?...jaką kamelię, gdzie ty masz kamelię w tym gąszczu?<br />Faktycznie, u ciebie to należałoby kosić co rano chyba, bo w nocy urośnie.<br />Oj, wbiłabym :-)<br />(a te fotele z jakiegoś tworzywa. Ja bym sobie wymurowała takie z mozaiką.)Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-28638560059205962112015-09-11T21:56:18.782+02:002015-09-11T21:56:18.782+02:00u nas, a zwłaszcza pod górami, taka susza, że w si...u nas, a zwłaszcza pod górami, taka susza, że w sierpniu brzozy, topolei kukurydza wyglądaly jak w październiku. <br />Stosunkowo niedaleko ;-) i jeszcze nic straconego.Megi Moherhttps://www.blogger.com/profile/18060818355942143336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2227334689961989669.post-65874260676563062442015-09-11T21:54:08.986+02:002015-09-11T21:54:08.986+02:00Pikne te dróżki przez łączki...ech :)
A niech mi ...Pikne te dróżki przez łączki...ech :) <br />A niech mi pani mądra powie co ja mam z rdestem ptasim robić co mi się rzucił i zagłuszać chce wszystko? <br />Wyrywać? Wiem...wyrywać....<br />Do tego taszniki i stulisz lekarski, no i lebioda...wrrr... oszaleję! :)))Tupajahttps://www.blogger.com/profile/01206102292526887418noreply@blogger.com