sobota, 16 marca 2013

Projekt Pudło

Puste Pudło.
Rudy: już nie.
 Czarny: i zmiana.
Szary: czekam.
 Szary: ja czekam. No już, posuń się, Czarny Kocie.
Czarny:  hmhmhm, może ja cię stąd wyliżę, Szary Kocie.
Szary: nie dasz rady. Łapkę sobie umyję. A może cię zagryzę i cię nie będzie.
Czarny: niewygodnie. Idę.
Szary: no.
Czarny: a nie, może jednak wrócę.
 Szary: niewygodnie. To nic, powiszę na krawędzi. Albo łapki wyprostuję.
Rudy: a ja poczekam.
Szary: a ja bardziej wyprostuję.
Czarny: niewygodnie.
Rudy: poczekam.
Czarny: niewygodnie, idę.
Szary: no.
Rudy: czekam.
Czarny: a co mi tu będziesz leżeć, wbijam.
Szary: to ja idę, i tak miałem się umyć.
Rudy: czekam.
Szary: myję się.
Czarny: coś tu pusto. Idę.
 Rudy: no.
A Punia jak zawsze- hejtuje,
bo ma CO.
Projekt trwał kilka tygodni. Sporadycznie uczestniczyli w nim także Polar i Kropek. W międzyczasie trwają inne projekty, z których sprawozdanie zostanie niebawem opublikowane.
W roli Rudego Kota- Puszkin, Czarnego Kota- Nora, Szarego Kota- Foss.
Punia jest Punią.
Pozdrówka, Megi.

39 komentarzy:

  1. Kociara
    Jak one lubią pudła, to pudlaste zwierzęta.
    W moim domu też muszą być pudła do zabawy..
    Szczęśliwe kociki!

    Martwię się o mojego bezpańskiego kotka czy go gdzieś nie zasypało, bo nie widziałam go.
    Ostra zima do nas wróciła.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zima, wieje, źle na dworze bezdomniaczkom. Mam nadzieję, że powyższe są szczęśliwe:-) lubią też: rozłożone gazety, białe pranie, obrusy na stole i parę innych lokalizacji:-)

      Usuń
  2. No proszę , prawie serial Ci wyszedł z kotami w roli głównej :-)))
    Brawa dla aktorów ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Projekt super! ja eksperymentowałam w tym roku z kocią budą wykonaną z pudła, niestety dach się zarwał pod czarnym kocurem, w przyszłą zimę dopracuję konstrukcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadworna budka? Podobno można je kleić ze styropianu 10 cm.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. powinnaś poznać, są jak zrobione specjalnie dla ciebie.

      Usuń
    2. Bardzo bym chciała, ale okazało się, że jestem uczulona...
      Coś mi się poprzestawiało w ostatnich latach, bo przecież jak dziewczęciem byłam, to kot w domu był.

      Usuń
    3. o?
      mam nadzieję, że mi się nie porobi.
      Aczkolwiek czytałam, że dobrym antidotum na alergię na kota jest dokocenie się. Układ odpornościowy zdaje sobie sprawę, że nie wyrobi, i odpuszcza.

      Usuń
  5. Pudełko stało się wymarzonym miejscem dla kotów i dzięki niemu masz zabawne opowiadanie i świetne zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na niektórych fotkach rudy wygląda jak niezły kotlecik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki jest, kot- lecik pulpecik, a wręcz pieczeń rzymska:-)))

      Usuń
  7. A juz myslalam ,ze to jest reklama, bardzo zmyslna, jakiejs Juliety. co to jest julieta, jakas smakowitosc kocia?
    zabawne opowiadanko i na caracaski, poranny deszczyk w sam raz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak pomyślałam, że tak ktoś pomyśli;-) to chyba były mandarynki, pudło z marketu. Oj, ten poranny deszczyk, pewnie ciepło i mglisto u ciebie...

      Usuń
  8. Ale mają miny - chyba za duże pupy do tych kartonów :))) PIękne kotki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pojedynczo by dały radę, ale jak się próbuje po więcej... myślałam o doniesieniu kartonów, ale zajęłyby całą kuchnię.

      Usuń
  9. Fantastyczny projekt! Oj też zam to! A Punia najwytrwalsza, bo ona wszystkie kolory zbiera na sobie. Pamiętam takie koty z Chorwacji. Mój syn mówił jak flaga Chorwacji, wszystkie barwy Chorwacji. A mój wdrapał się na , odkąd jest sam nie oddala się od człowieka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czemu jest sam?
      na pewno potrzebuje kociego towarzysza...
      Punia jest piękna, a wredna jak wszystkie trikolorki. Chyba wiedzą, że nie muszą się starać, nadrabiają urodą.

      Usuń
  10. I wyszedł fajny koci komiks z pudłem w tle. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale super opowiadanko :)
    A ja myslałam, że będzie o roślinkach, że następne zdjęcie będzie już z ziemią i wysianymi nasionkami :)))
    Koty cudowne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, i o tym też pomyślałam, że ktoś mógłby się spodziewać, że wysiewam... a ja tylko do gruntu, za dużo zachodu ze skrzynkami, no i już sobie wyobrażam te koty w nich...

      Usuń
  12. Wpadłam tu, ale jak śliwka w kompot. Nie gadam z kotami.

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko ale ubaw..... że tez udało ci się je sfotografowac....
    świetna historyjka :)))
    pozdrawiam i głaskam wszystkie ... i Szarego i Czarnego I Rudego no i Punię:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pur purrr dziękować:-)
      Trochę to trwało, pudło stało i stało. W końcu się opatrzyło i znudziło.

      Usuń
  14. Pudełko wykorzystane do granic możliwości kocich:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiadomo pudła powinny być wielokrotnego użytku. Niezły ten projekt i jaki eko!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. a one myślą, że są takie oryginalne:))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzień Dobry, jakie piękne koty. Swoją drogą, mam wrażenie, że rude koty to dziwadła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakie PYZIE z tych kotów !
    Nie mogły pomieścić się wszystkie w pudełku bo za małe przyniosłaś - wstydź się !

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czemu Punia hejtuje? CO jej podpadło? a może skrzywdziło??
    Rudy ma niecną minkę na ostatnich zdjęciach...
    Trochę mnie nie było, ale wróciłam. Byłam za morzem, nad oceanem ;) Pod naszą nieobecność Ada zrobiła monstrualnych rozmiarów kompozycję z pudeł, żeby uszczęśliwić koty. Niestety zła pani rozmontowała;)
    Ściskam;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Niezłe story... znakomita kocia symbioza... no i Twoje obserwacje kapitalne.
    U nas projekt pudło też był ale nuda straszna bo jak tu się bawić w takie zamiany w pojedynkę?
    Hm... no myślimy o drugim kociaki dla Niuniola ale chyba jeszcze nie teraz.
    Ściski

    OdpowiedzUsuń

komentarze cieszą autorkę :-)
(moderuję komentarze do starszych postów :-)