piątek, 19 października 2012

zajawki jesienne

Widać tę jesień, nie widać? W ogródku i w sadzie- widać.












jabłka obrodziły jak hohoho nie pamiętam kiedy.
Kłokoczka południowa również. Widać?

I magnolia parasolowata.
Jesień widać w pożywieniu.
Ciasto dyniowe Weganki.
Malinki Inkwizycyjne.
W nastrojach jesień widać.



W ogrodach tak pół na pół.








 W Moherii jesień widać niekoniecznie. Nawet coś zakwitło.
???





 I coś zaowocowało.
Winnik zmienny, dojrzewając, zmienia kolor od zielonego przez fioletowy do porcelanowoniebieskiego.
Niepostrzeżenie w gęstwinie urosło kilkumetrowe drzewko trzmielinowe.

cis nie owocuje, tylko ma nasiona w osnówkach.
W gąszczu się dzieje conieco.
skrad skrad

czaj

luk

wdrap!

wziuuu!

pacz


Dzieje się ściganie i polowanie.
A w samo południe...


miaaaaauuuu!!!

??

???

to ja sobie odpocznę

może jednak tak

hę?


jestę szczurę

a nie, jednak jestę kotę.
właśnię. Kotę Kropkię.

 Jesień? może jednak babie lato.



 I takie to zajawki jesienne.
Pozbierane przez miesiąc lub więcej.
Pięknie jest, ciepło, słonecznie, kolorowo, ale ja jakoś nie lubię.
Nie przekonam się.
Zostaję w lecie.

Tak.
Czy siak.

Pozdrówka, Megi.

21 komentarzy:

  1. Jesień jest piękna, koty wspaniałe a zdjęcia fantastyczne :) z wielką przyjemnością obejrzałam zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się piszę na ciasto dyniowe,jabłka, maliny i zabawę z kotami, bo winogron z całą pewnością już nie ma.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezeli to nie żadna forma "ogródkowa" tylko normalny leśny cis, to MUSISZ podesłać mi nasiona jak będą. Niezwykle cenne drzewo do lasu. Więcej zdjęć proszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawdziwy Taxus baccata, drzewko, siewki też są drzewkowate, już zbieram nasionka:-) może mi to lepiej pójdzie, niż odpisywanie na maile:-/ Trzeba je zbierać już, bo opadają i gdzieś znikają. Kosy muszą mieć w tym udział.

      Usuń
  4. ja chcę takie rozpelnice!!! i chcę jeszcze inne rozpelnice o!! i chcę, żeby nie przemarzły O! :DDDDDDDDDDDD
    a nas jesień już powoli opuszcza :( klony już połowę liści pogubiły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla pocieszenia- u nas ostatniej zimy bardzo dużo wymarzło, a na inne gatunki to w ogóle nie ma co liczyć, nawet w szkółce pojawiły się dopiero pod koniec lata. I tylko raz był lekki przymrozek, liście zielone lub najwyżej żółte. Jutro będę w Kruczej Dolinie, tam powinno być kolorowo.

      Usuń
    2. to jak widać te czterysta kilometrów robi różnicę :)))
      Dorwałam jedną rozpelnicę u nas w sklepie z niewielką nadzieją na przeżycie do przyszłego roku. No nie mogłam się powstrzymać :) choć przez chwilę będą mnie trzy źdźbła cieszyć :DDDDD

      Usuń
    3. oszsz rosplenice stoją sobie u mnie zapasowe... i ci nie dałam, ojej... czyli: jak będziesz się wybierać, mam nadzieję, że wkrótce:-D to czekają.

      Usuń
    4. oj nie wiem czy to wkrótce będzie faktycznie wkrótce :))))) lepiej posadź u siebie obok kopytnika - to będą Ci nóżki łaskotały, jak będziesz przechodziła :DDDDDD

      Usuń
  5. to miło:-) a dzwonki mi maszka przysłała kochana, imitują prawdziwe kwiatki styraxa, które tez tak zwisają:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne zdjęcia, piękny ogród...no i ZJAWISKOWE to ciasto dyniowe wegańskie, wygląda obłędnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. wolisz lato ale jesien fotografujesz z duza sympatia. Nastroj jesienny z nich bije ze hej! nastroj bardzo atrakcyjny, jade na wies mazowiecka zmobilizowalas mnie do zdjec robienia, a wlasnie mamy mleczna, piekna mgle..pozdrawiam z zamgielnie

    OdpowiedzUsuń
  8. jesień widziana Twoimi oczyma jest całkiem fajna:)podoba mi się "skrad, skrad":)a poddupniki mam takie same;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Napasłam oczy, ale jeść mi się chce!
    Boziu, czemu ja jestem takim leniem ...
    Jak patrzę na Twoje zdjęcia, to czuję, że bardzo bardzo mi brakuje kwiatów przy domu. Sama zieleń tylko.
    Wer powiedziała, że masz rasową córkę i podziwiała zamotkę pod szyją.
    Fajne serce z pupą, czy też pupa lub serce.
    Śliczne ceramiczne cudeńka.
    Megi, nie zostawaj w lecie, bo Cię nie znajdziemy i co będzie?

    OdpowiedzUsuń
  10. No tak... a jesień piękna była tego roku... chociaż Ty się w lecie usadowiłaś ;-) no ale nie ma rady, nie ma...
    Ten dziurawiec kwitnie jeszcze, wiesz? I maliny owocują resztkami sił... też udają, że jeszcze nie ma jesieni ;-)
    Te kielichy ceramiczne są zjawiskowe... pokazałam Padre - myślał, że żywe ;-) Koty bardzo żywe, fajnie mieć dużo kotów ;-))
    Ściskam czule.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przygarnij mnie do swojego lata. tez nie chcę iść w słotę. Jestę kocię :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja tę Twoją jesień kupuję i się przekonuję bo... jesień tego roku jest wręcz tak rozpieszczająca że ... może mnie nawet deszczowy listopad jakoś w sobie rozkocha... kto wie? :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudnie kolorowiasto, kociasto i wogóle tak jak lubię ... mniam !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo, żem jesienna, to żadne piekne zdjęcia mnie nie przekonają do jesieni, ha,ha. Czytałam też o trawniku i cóż... zdecydowanie wolę go projektować niż wykonywać:)i kosić, i wyobrażać sobie, że właśnie ucinam głowę lub skrzydła jakiemuś stworzeniu.
    A mozna przepis na dyniowe? Nieładnie tak? Może w tłumie dla dyrektora da się przemycić?
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

komentarze cieszą autorkę :-)
(moderuję komentarze do starszych postów :-)