sobota, 15 grudnia 2012

Pożegnanie jesieni.

Właściwie to mogłoby tak zostać.




 Słońce takie trochę ukośne, ale ok.
W jednym z moich ulubionych ogrodów- całkiemcałkiem jak na tę porę roku.




 Jakie piękne faktury i kolory.
pierwszy plan- dereń rozłogowy 'Kelseyi', drugi- rosplenica japońska, trzeci- mikrobiota syberyjska
dereń rozłogowy 'Kelseyi', Cornus sericea
jaki kontrast
jak czerwony bambus
cudny w słońcu
 W ogóle ukośne słońce robi piękne rzeczy z trawiastymi-
kosmatką leśną- Luzula sylvatica

i turzycą muskegońską- Carex muskingumensis
 Epimedium wygląda niesamowicie.

 Trawy prowokują do zabawy, zresztą same bawią się wiatrem.
rosplenica japońska, Pennisetum japonicum
miskant, Miscanthus sp.






turzyca Morrowa 'Ice Dance', Carex morrowii


 Oczywiście te słodkie puszki suszki prowokują do zanurzenia w nich nosa, twarzy i obiektywu...^^



 Tak było ze dwa tygodnie temu.
Dało się pracować w terenie.

















No a potem wszystko oziębło.




I zamieniło się w zimę...
... nie że tam marudzę...
Pozdrówka, Megi.

14 komentarzy:

  1. No, no, fajne zdjątka jesienne, tym bardziej, że godzinę temu odkopywaliśmy auto z zaspy, nota bene terenowe. Masakra, bo jest duży wiatr na Mazurach i zawieje, że ho, ho.
    Teraz siedzę w domku, cieplutko, przytulnie, ale na zewnątrz nasza zima zła.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłoby,ale niestety aura za oknem inna.Mróz odpuścił zostały chlapy śniegowe i ten silny halny,jak ja nie lubię tego wiatru regionalnie nazywa się ryterski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Megi, list/mail jest w drodze... :)
    Foty cudne, specjalnie fajne trawy...
    Pozdrowionka
    Halina
    A zimę właśnie spłukało...uuuu :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, wiem, rabata z traw musowo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie piękne zdjęcia :-)
    Ale ja bym wolała ,żebyś napisała pożegnanie zimy i to jak najszybciej :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pożegnanie zimy to u mnie jest, od wczoraj pada deszcz :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Robisz przepiękne zdjęcia, masz wielkie wyczucie piękna, o czym na pewno wiesz. Rzecz w tym, że większość ludzi zachwyca się na początku swojej przygody z przyrodą (tj. po wyjściu z domu), a potem mokro lub zimno im w stopy. Ty w tym zachwycie i przy świeżości wrażeń wzrokowych pozostajesz.
    Uprzejme pozdrowienia dla kotów.

    OdpowiedzUsuń
  7. ten miskant, to tak jaby ubranko z moheru nosił ;)
    to u Ciebie taki piękny ogród?
    gdzie to?

    OdpowiedzUsuń
  8. Suszki puszki, o tak, aż wciągają aparat:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ta zima też ładna... była. Bo już sobie poszła i jakoś szaro-buro się zrobiło. Jak wróci to cyknij jej trochę takich pięknych fotek, to się może nie sfochuje ;-)
    Ściskam czule ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny ogród i piękne zdjęcia. Romantyczne kępy traw, czerwone derenie - pomyśleć, że jeszcze niedawno tak było. Miło tu na Twoim blogu, jeśli pozwolisz zostanę na dłużej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej, jak to wszystko łaskocze w nos i wnętrze alergika się rozkichuje! Tyle puchatych puszków miękuchnych jak pola bawełny.

    Trzeba pożegnać jesień, która była cudna jak zwykle. Teraz to tęsknisz za nią, a ile to fochów było, że trzeba pożegnać lato? Trzeba ładnie powitać zimę, to może będzie mniej dokuczliwa. Później pożegnamy zimę i powitamy wiosnę (Boziu, jak nie cierpię tych obyczajów z radosnym topieniem, łamaniem, paleniem). I tak nam życie płynie na powitaniach i pożegnaniach. Nie wyobrażam sobie, jak żyje się w kraju z jedną porą roku ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę się zatrawić. Zdecydowanie tego mi brak.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyroda jest zawsze piękna. W każdym wydaniu.:)

    OdpowiedzUsuń

komentarze cieszą autorkę :-)
(moderuję komentarze do starszych postów :-)