czwartek, 2 maja 2013

Sady Kwietniowe

odsłona pierwsza.
Tak się składa, że zamiast napisać o wiosennej pielęgnacji trawnika, wstawiam kolejne zdjęcia momentów, zachwytów, ulotności.
Bo tak. Pasuje mi, nie wiem, jak wam. Mnie pasuje, na razie tak zostanie. Celebruję wyczekaną wiosnę (jak  się udało przeżyć zimę, tę ciemność i chłód, no jak, niemożliwe i niewyobrażalne), życie, chwile.
Poczujcie się u siebie w morelowym sadzie. Morele mają kwiaty białe lub różowe w zależności od odmiany.
Ścieżka dźwiękowa: kos, zięba, pszczoły... pszczoły należy sobie wyobrazić, a kosa i ziębę otworzyć obok.
...
Czego bym nie napisała o sadzie- już to napisałam. Wtedy, gdy mówiłam o nim jako o rajskim ogrodzie na ziemi i wtedy, kiedy opisywałam mój wewnętrzny ogród.
Czaruje niezmiennie.
Może tylko dodam, że zaniedbane, bezpańskie sady równie piękne. A nawet bardziej, subtelniej, delikatniej.
...
Działo się tydzień temu, w Krynicznie i Żernikach Wrocławskich, w ciepłe, matowe dni o prawie- letnich wieczorach. Żaby zielone darły się w zarzuconym wykopie pod fundamenty.
Andrzej dodał puentę do poprzedniego posta:
"... ale wydaje mi sie, że jak ktos byl dzieckiem kolo 40tki, to juz mu tak zostanie.
Na szczescie!"
Pozdrówka, Megi:-)))
...
PS. jak wejdziecie na starsze posty, to w komciach jest dużo spamu chłamu, o którym myślałam, że się nie pojawia, ale blogger mnie zawiódł w tej kwestii. Nie chce mi się przeglądać i usuwać, nie wprowadzę moderacji ani tej śmiesznej weryfikacji, a niech tam robią staty, trudno.
PPS. a jednak posprzątałam ten bajzel.



8 komentarzy:

  1. To są te chwile, których nie można nie zauważyć!
    Krótkotrwały do-sad-ny cud.
    Tak intensywnie różowych jeszcze nie widziałam.
    W naszej okolicy jest dużo kwitnących enklaw. Pięknie wyglądają takie białe wysepki pośród sosnowych zieleni. Poskręcane ze starości drzewa owocowe i ruiny domów nie poddają się naporowi lasów. Poszukiwacze skarbów też już odeszli.
    Ściskam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas pączulki jeno, zero kwiecia, a tak czekam na jabłoniowe białoróże w seledynie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Westchnelam tylko ...tego w Wenezueli nie ma . Takie delikatne piekno w tym roku mnie ominelo..pozdrawiam serdeczmie

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne...
    Moje osiedle zbudowane jest na terenie dawnego sadu i zostało wiele drzew owocowych - również jest się czym zachwycać - i te zapachy...
    Pszczoły nie będę sobie wyobrażać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne! Ja też przedkładam kwitnące sady nad wiosenną pielęgnację trawnika. I czekam na kwitnące jabłonie w mojej okolicy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale tam pięknie,urokliwe zdjęcia porobiłaś :)
    Ja mam jedną jabłonkę na ogrodzie i jedne rajskie jabłuszko0-czekam,lada dzień moja jabłoń zakwitnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekko i puszyście, i nostalgicznie - tylko wiosną. Sady w kwiatach - cukierkowe! Wow! Cudnie kwitnie wszystko, cudny jest teraz świat - tylko robić zdjęcia. Mnie też się uzbierało dużo różności - nie mogę przejść obojętnie obok piękna.. Wszystko musi jednak poczekać do niedzieli, bo wybywam obejrzeć kwitnące tarniny i trześnie w górach - czyli górskie dzikie sady.
    Pędzę pakować się.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Megi, a właściwie to dlaczego miałabyś pisać o nawożeniu trawników?! Sady, które pokazałaś tak piękne są i pachnące. Zwłaszcza ten bezpański i zaniedbany mnie ujął - wypisz, wymaluj - nasz ogródek, 'pański' co prawda, ale z dbałością to całkiem źle:)

    U mnie także morela cała w kwiatach, parę ptaszków się szwenda, ale pszczółki to żadnej nie uświadczysz; ziąb i środowisko (zatrute, ciekawe czy na amen).

    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń

komentarze cieszą autorkę :-)
(moderuję komentarze do starszych postów :-)