środa, 3 grudnia 2014

powoli zamykamy

... sezon.
Jeszcze drzewa się sadzą, jeszcze grabią się ostatnie liście. Ale już widać koniec, nareszcie.
Jak było?
Bardzo pracowicie.
Dużo projektów, w tym kilka "wielkich", kończę ostatni z nich. Cieszy mnie to, bo "małe" można robić z kotem na kolanach.
Dużo realizacji. Nie zliczę drzew i krzewów, które posadziliśmy, łatwiej policzyć byliny- 24 012 szt. I jeszcze 1 840 przyjedzie jutro, ale coś ziemia zamarzła;-p
Co to znaczy, wiedzą tylko ci, co sadzili;-)
Co myśmy z tym zrobili?
Na przykład taką łączkę.
Łączka wyrosła w miejscu, gdzie wiosną sadziliśmy dżefka i mam nadzieję, że Inwestorzy się nie wzburzą- nie chcieli pokazywać stanów pośrednich na działce, ale przecież  nie widać żadnego nieogaru. To znaczy- NIE MA nieogaru;-)
W upalnym sierpniu łączka wyglądała naprawdę żałośnie, ale ogarnęła się i we wrześniu, jak na fotkach, wuala. Jeszcze niezupełnie taka, jaką będzie, chwilowo zdominowały ją gaury, ale zmieni się to na korzyść jeżówek, trzęślic i szałwi.

Jak zrobić taką łączkę?
1. Zrobić kropki. 10- 12 kropek na mkw.
2. Użyć świder.
3. Użyć substrat.
 4. Wrzucić do dołków bylinki w fantazyjnym układzie.
5. Posadzić bylinki, podlać.

Podejrzewam, że pewnych trudności może przysporzyć punkt 4.
W razie wątpliwości należy poprosić o pomoc mnie lub jedną z pań o imionach zaczynających się na K lub na A. Szczególnie na K, ponieważ po posadzeniu pierwszych 10 tysięcy bylin poradziły sobie świetnie, wyręczając mnie- akuratnie chorą jak zła- i zyskując tytuł małego Pieta O.
Skład gatunkowy łączki do skopiowania podam na końcu posta. Niech pięknieje świat:-)

Łączka, jakby kto nie zauważył, występuje na tle ŻYWOPŁOTU grabowego, hę hę.
Z drugiej strony- na tle trawnika, który też powstał mimochodem (za sprawą TP i pana o imieniu zaczynającym się na K- ci faceci, fanatycy trawników).
TP jara się maszynami i kupił ich trochę w tym sezonie, dzięki czemu wiele prac przebiega sprawniej i szybciej.

Jak zrobić taki trawniczek?
1. Przekopać (glebogryzarką) glebę.
2. Wygrabić ją, dokładnie wybierając gruz, kamienie, grudy gliny, korzenie i kłącza.
2. Grabić, grabić i grabić, przemieszczając masy ziemi (na mniejszych trawnikach można do tego użyć długiej łaty i dwóch osób).
3. Wałować, grabić i wałować, uzyskując gładką i równą powierzchnię.
 4. Fragmentami wysiewać nawóz, nasiona (jedno i drugie siewnikiem), przegracować i wałować.
 5. I prosz.
(cóż za idealna powierzchnia)
(i po tygodniu)
Dokładniej i z tipami pisałam o trawniku tutaj.
Zmieniło się tyle, że nawet nie rozważam już oprysków chwastobójczych, opryskom mówimy nie. "Chwasty" jednoroczne i nieznoszące koszenia nie utrzymają się w trawniku, brak "chwastów" trwałych to kwestia przygotowania gleby i późniejszej pielęgnacji (jak ją zaniedbamy, to wejdą).
Przede wszystkim zaś jest to kwestia świadomości i światopoglądu;-)

Cóż jeszcze w tym przykładowym ogrodzie?
Otóż rozległe rabaty krzewiasto- bylinowe, na razie wyglądające jak bylinowe, bo krzewy niewielkie.
Róże z ziołami, trawy, pola anemonów.
(klon Grossera tu rośnie. Wolałam brzozę, ale cusz.)
 Prosta bryła, proste deski, prosta siatka, żadnych tuj.
Można? można.
W przyszłym roku zieleń będzie dla domu tym, co pani W jak właścicielka nazwała- "delikatną mgiełką, takim babim latem".
Ładnie powiedziała.
Coś w tym stylu (oesu, jaki to cudowny serial. Jutro o 15 drugi odcinek, powtórka w piątek o 21).
O końcu sezonu nastąpi cd., a poniżej lista roślin z łączki. Dobór na żyzną, wilgotną glebę.
Pozdrówka, Megi.


Eragrostis spectabilis 191 szt.
Eragrostis trichodes 63
Sesleria caerulea 180
Calamagrostis brachytricha 5
Sesleria sadlerana 15
Molinia sp. 44
Avenula planiculmis 69
Achnatherum calamagrostis 5
Deschampsia caespitosa 41
Phlox maculata Natasha 15
Eryngium planum Blaukappe 7
Veronica spicata 49
Filipendula hexapetala 29
Achillea millefolium 32
Salvia nemorosa Rosakonigin 24
Salvia pratensis 25
Leucanthemum vulgare 18
Scabiosa caucasia Perfecta Alba 15
Scabiosa caucasia Perfecta 15
Physostegia virginiana Summer Snow 23
SESLERIA heufleriana 50
SESLERIA sadlerana 35 
ASTER SEDIFOLIUS  Nanus 20 
ECHINACEA pallida 50
Echinacea purpurea Prairie Splendor 50
ECHINOPS sphaerocephalus Arctic Glow 20 
ERYNGIUM planum Blaukappe 15 
GAURA lindheimeri  50
GAURA lindheimeri Siskiyou Pink 50
MONARDA x hybr. Blaustrumpf 15
MONARDA x hybr. Prarienacht 15
PHLOX. maculata Rosalinde 15 
SALVIA nemorosa Amethyst 25
SALVIA nemorosa Mainacht 25
SALVIA nemorosa Tancerin 25 
SALVIA x superba New Dimension Rose 25
LIATRIS spicata Kobold 15




30 komentarzy:

  1. Ogrom planowania i jeszcze więcej roboty. Mi się marzy ładny trawnik, ale z kurami to mało możliwe - a szkoda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przede wszystkim ogrom logistyki:-) znam kogoś, kto zna kogoś, kto ma kury i piękny trawnik...

      Usuń
  2. Niezłe statystyki, Ciekawie pokazane, tak lekko. Cóż, ja się nie dowiedziałam nic czego bym nie wiedziała wcześniej ale sądzę, że wiele osób skorzysta. Jak dla mnie to na pierwszy plan wysunęła się "lipna" okolica ogrody - pole kukurydzy i absolutny brak wysokich drzew w pobliżu. To niestety częste, kiedy powstają nowe osiedla. A z innej strony - nienawidzę zakładania trawników, nieważne czy z siewy czy z rolki, przygotowanie podłoża to męka. A łąka bardzo mi się podoba, taka dzika - moi klienci raczej byli oklepani w swoich gustach - tuje tuje tuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to nigdy nie jest nic nowego, wszystko wiadomo, tylko diabeł tkwi w szczegółach;-) tym oczyszczeniu gleby, uzyskaniu równej powierzchni, gęstym obsianiu obrzeży. Łatwo się pisze, długo i żmudnie robi.
      Moim zdaniem, często i dobitnie wyrażanym- od tego jestśmy fachowacami, żeby nie tylko dyskutować o gustach, ale je kształtować. Gdyby architekci, planiści i ogrodnicy przyjęli tę prostą zasadę, to polska wieś nie wyglądałaby tak, jak wygląda- bezład dworków i chatek z piernika wśród tuj i kulistych katalp, z wybrukowanym oczojebną betonową kostką "podjazdem" zajmującym połowę działki, z błotnistymi drogami dojazdowymi wśród pól kukurydzy.
      Oczywiście kasa też się liczy. Ta, którą ktoś oszczędził na porządnym projekcie, ktoś wziął za odrolnienie, ktoś wydał, żeby się pokazać na bogato.

      Usuń
  3. Nie cierpię tui , tuji ?? Ot zagwozdka :-)))
    Piękna łąka , taka prawdziwa ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tak. U nas thuje bardzo popularne.

      Usuń
    2. A może po prostu rozpowszechniać polską nazwę - żywotnik.

      Usuń
    3. Ni i zapomniała dodać, że przy kopaniu dziur pod 720 róż to zakochałam się w świdrze...

      Usuń
  4. ilość dołków do wykopania i wypełnienia mnie poraziła :)
    ten ogród, dom i wogle to ZUPEŁNIE nie moja bajka ale jest pięknie bo prosto i bez baroków. no i już wiem na pewno dlaczego nigdy nie chciałam mieć trawnika :D tzn. mam ale taki z natury i w miejscu gdzie nic innego nie może być bo pod spodem lita skała, który wiosna zamienia się w morze stokrotek, potem mleczy a dopiero potem od czasu do czasu przejeżdża się kosiarka.
    dzięki za listę roślinek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps. i dzięki za linkę o serialu. czy mogłabyś podpowiedzieć na jakim kanale, bo na YT tylko w wersji lengłydż, chciałabym podpowiedzieć moim dziewczynom z forum.
      kocham Anglię, angielskie ogrody i angielskie żarcie :D

      Usuń
    2. ja też, niestety, na YT lecę, jak nie zdążę na DOMO+.
      Niektórzy mówią, że dom wygląda jak pewien market. Ale ja wolałabym taki (no, mniejszy), niż ten obok, styropianowy barok z podwójnymi kolumnami. W ogóle wolałabym go niż większość domów, które widuję.
      Nie mam trawnika i nigdy nie będę chciała mieć:-)
      Nie byłam w Anglii, a angielskie ogrody namiętnie kocham. Nie za to bogactwo roślin, ale proprzyrodnicze podejście.
      A jakie forum?

      Usuń
  5. nie, no oczywiście. dom poza konkurencja, tez wybrałabym ten niż, którykolwiek z otoczenia. to jest ten typ domu, który chętnie bym odwiedzała ale sama bym sobie nie wybudowała. początkowo pomyślałam, ze ten budynek to jakaś nowa szkoła w malej miejscowości, dopóki nie doczytałam o trawniku (w pierwszej chwili pomyślałam, ze to szkolne boisko ;) )
    niestety problem architektura a krajobraz to nie tylko polski problem, Francuzi tez maja wiele za uszami, tez większość z nich chciałaby mieć własny Wersal a w ogrodzie rośliny, które są na już i nie wymagaj dużo zachodu czyli thuje, laurowiśnie, trawy pampasowe na środku trawnika jak fontanny, obowiązkowo egzotyka czyli palmy, araukarie, które wyglądają jak szczotki do kibli. dużo i bogato i do tego sprzęt, czyli traktor-kosiarka do strzyżenia 200m2 trawnika, te tegesy do strzyżenia żywopłotów (nie ogarniam wszystkich polskich nazw), glebogryzarki do przekopania paru grządek etc.
    uważam, ze Anglicy bija wszystkich na łeb jeżeli chodzi o ogrodowanie, podejście do natury, współistnienie przyrody i architektury. Francuzi wspięli się na wyżyny jeżeli chodzi o projektowanie ogrodów pałacowych oraz różne techniki ogrodnicze, które miały przedłużyć sezon ale to wszystko było dla bogatych. małym, przydomowym ogródkom francuskim daleko do angielskich cottage garden.
    w Anglii byłam raz i chce jeszcze, natomiast tutaj mamy bardzo dużo Anglików, którzy w ostatnich latach masowo się osiedlili. otworzyli sklepiki, knajpy. mój chłop ma klienta Anglika, którego chyba już możemy nazwać naszym przyjacielem i który nas nieustająco zaprasza do siebie do Walii. jak odłożymy parę dutków to być może, w przyszłym roku ... :)
    a forum to Rok Ogrodnika na gazecie. takie plotkarsko-ogrodnicze, momenty świetności mamy chyba za sobą, ostatnio cisza się zrobiła ale dzięki RO poznałam kilka fajnych ogrodniczek, nawet w realu. jedna nawet z Twojej branży i z Wro :)
    dzięki za linkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. problem traktowania krajobrazu to nie jest polski problem, bo w Polsce nie ma tego problemu;-p nieśmiałe próby dyskusji traktuje się jak fanaberię, mydlenie oczów (nie, no jakie aleje. Chore dzieci, bezrobocie, a wy tu o alejach.) i objawienie (patrz książki Springera).
      Chyba wszystkie fora mają lata świetności za sobą;-) dyskusje przeniosły się na fejsbukowe grupy, tam bywa nawet dynamicznie, jakbym miała więcej czasu...
      Jeżeli ta ogrodniczka z branży i z Wro, to pewnie ją znam:-)
      Do Anglii trzeba się wybrać oczywiście, myślałam nawet o propozycji wyjazdowej Kasi Bellingham, ale drogo, cholerka. A poza tym co to, ja nie dam rady zorganizować. No cóż, na to też czasu potrzeba, nie tylko hajsu.
      A co do linków, to polecam blog- ostatni wpis nawet w poruszanym przed chwilą temacie: http://mmm.drl.pl/

      Usuń
  6. "moje najmojsze", "wolnoć Tomku w swoim domku", "przepisy są po to, żeby je omijać" to kształtuje polski krajobraz i nie tylko. ważne jest tylko co do mojego płotu, reszta się nie liczy. a jeszcze jak przy okazji sąsiadowi oko zbieleje ...
    jakbyś kiedyś kombinowała z ta Anglia, to daj znać, może bym się podłączyła, chyba byśmy się dogadały. marzy mi się Chelsea Flower Show w miłym towarzystwie ;)
    a firma znajomej to już przeszłość, wraz z kryzysem zmniejszyła im się liczba zleceń, no i musiała poszukać alternatywy. znalazła, hoduje Prawdziwe Pomidory, w przyszłym roku jak masz ochotę możesz zamawiać. podeślę profil na fb
    bla, bla, bla o kwiatkach a dzień ucieka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co roku kombinuję w maju z ogrodami Toskanii- i co roku nie wychodzi;-) może kiedyś coś wreszcie się uda. Nie maj, ale ogrody angielskie w lipcu np.

      Usuń
  7. Jejku! Jaka imponująca statystyka! Mnóstwo pracy za Tobą. Podziwiam:)
    Łączka przepiękna, zresztą cała realizacja super, świetnie komponuje się z domem.
    A trawnik... co ludzie mają z tymi trawnikami??? Po co im tyle wymuskanej, kłopotliwej i chemiożerczej powierzchni? Ale jak się uprą, to nie da się przetłumaczyć, że będą na to poświęcać najwięcej czasu. Mało kto w to wierzy, dopóki sam się nie przekona.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. statystykę nam nieco poprawiła jedna realizacja przy firmie, taka właśnie łąka z ok. 10 tys. szt. Ale jednak reszta wysadzona w ogrodach prywatnych, po kilkaset lub tysiąc szt., bo co ogród bylinowy, to bylinowy.
      Z tymi trawnikami to jest tak, że pracy fchuj, a i tak nie odpuszczają. Albo wymagają niemożliwego przy pielęgnacji- np. żeby trawnik na ciężkiej glebie, ze szczątkowym nawodnieniem, był piękny jak z fotoszopa.

      Usuń
  8. Piękna łączka, dokładniej przeanalizuję sobie jej skład i coś pewnie przeflancuję do siebie :) Gaurą zaraziłam się w tym roku, powinna pasować do naszej wsi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gaura może wam marznąć, ale ona ładnie się nasiewa.

      Usuń
  9. Tak, piękna łączka, piękna... ale poco im ten wielki trawnik (który wygląda na zdjęciu jak asfalt albo co najmniej uwałowany żwir) a mogliby mieć więcej łączki ;) Ja chcem dużo, dużo łączki, niech owieczki mają piękne tereny do hasania!
    A jeszcze się przyczepię: tak się ładnie otworzyli na pola, przestrzeń... tym bardziej się wzdrygnęłam na ten mur klinkierowy. Może on jest tam jakoś racjonalnie uzasadniony, ale mnie zgrzyta.
    No i dobrze, że zamykacie, pogratulować takiego sezonu, ale odpoczynek się należy. Czas na małą przerwę i wycieczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już jest zielony:-) też bym chciała dużo łączki, samą łączkę.
      Trawnik zwykle w ogrodach okazuje się zbędny (kto go używa jako, hmm, przestrzeni do zabaw i sportu? nie znam), ale ludzie go lubią jako tło dla roślin/domu i uważają, że rabaty są bardziej pracochłonne.
      Mur jest o tyle uzasadniony, że od drogi. Oczywiście mógłby być żywopłot (jak na przedłużeniu muru), ale to taki pomysł architekta- nawiązanie do budownictwa zagrodowego. Od frontu ma to sens, przedogródek jest otwarty, a na tle muru będzie szpaler świdośliw w niskich bylinkach, nie w trawniku:-) i pnącza na murze, z obu stron.
      Czas na wycieczkę:-))

      Usuń
    2. ooo, ten szpaler świdośliw w niskich bylinach na tle muru mnie zaintrygował - coś czuję, że będzie to obłędne :)
      świdośliwa - gatunek, czy ten jakaś odmiana? na tle muru pięknie mogą wyglądać wielopniowe świodśliwy 'autumn brilliance' o szarej korowinie jak buk ;)

      Usuń
    3. zapewne te, o których piszesz, byłyby przepiękne:-) tu jest Polska, mieszkamy w Polsce, muszą nam wystarczyć wielopniowe ś. Lamarcka, bo takie są dostępne w założonym rozmiarze.
      Niskie byliny to: lekko sfalowany pas seslerii skalnej od strony muru, później pas złożony z dużych plam pragni, barwinka pospolitego (gat. i Gertrude Jekyll) i barwinka większego. Od drogi znów sfalowany pas seslerii. Całość to skarpa o szerokości 6m, kącie nachylenia ok. 15 stopni, więc wszystko będzie widać.
      Może i bym bardziej poszalała z bylinami, ale jest dużo ograniczeń (gleba, skarpa, słońce) i wymagania inwestora- niskie, zielone (tzn. nie pstre, nie niebieskozielone np.), o drobnych kwiatach. Myślałam jeszcze o epimedium, ale jest go dużo w ogrodzie.
      Gdybym ja wybierała, to chyba byłyby bodziszki:-)

      Usuń
    4. suuuper się zapowiada! a pnącze już wybrane?
      w szkółkach w mojej okolicy świdośliwy w tym roku pojawiły się pierwszy raz.; właśnie Lamarcka, a także z tych bardziej wypasionych olcholistna 'obelisk' i 'autumn brilliance', 50cm wielkości po 15zl.

      Usuń
  10. Kupuję świder, choć tak dużej ilości bylin nie sadzę, poczytałam komentarze, dowiedziałam się że wybierasz się na Chelsea Flower Show.
    Ja bym pojechała bez względu na wydatki !!!
    Mam kolegę w Londynie , zapraszał mnie do siebie..., projektuje i wykonuje ogrody.....
    TP kupił już sprzęt, a gdzie to uczynił ?
    Ogrody bylinowe to jest to i nawet trawnik nie jest potrzebny..., sporo roślin nasadziliście.
    dziwi mnie, ze jeszcze pracujecie . U nas już spory mróz.
    Pozdrówka dla TP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet nie na Chelsea- drogo, tłumy i trzeba dużo wcześniej kupować bilety, a to gorący roboczo maj- ale gdzieś. Jest gdzie;-) i najlepiej od lipca, bo to ogrody głównie bylinowe, najpiękniejsze latem.
      Tam właśnie kupił:-) już przed sezonem. Przywieźli i nawet czasem przyjeżdżają, coś dowieźć lub zabrać (reklamacja łyżki).
      Mróz był przez kilka dni, ziemia zamarzła na kilka cm. Sadzimy teraz drzewa, więc nie przeszkadza. Zwykle udaje się pracować z roślinami do świąt, pózniej też by się dało (w tym roku tak było), ale roślin nie ma;-) będziemy więc ciąć, robić elementy drewniane i prace ziemne. Chociaż mam nadzieję na kilka tygodni odpoczynku:-)
      TP pozdrawia:-)

      Usuń
  11. Jak to musi być fajnie co roku dzięki swojej pracy zostawiać na zimę świat lepszy, niż był poprzedniej zimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co prawda, to prawda. Konkretny wynik na plus i niewymierna satysfakcja.

      Usuń
  12. Łe matko ale bym taki ogród przygarnęła! Ale na brzozę bym wymieniła oczywista tego klona czy co to było. Zazzzzdrość... A ten link to niepotrzebnie dałaś. Teraz oglądać będę a inny plan był! ;)

    OdpowiedzUsuń

komentarze cieszą autorkę :-)
(moderuję komentarze do starszych postów :-)