piątek, 13 listopada 2015

wielkie projekty

To także tytuł jednego z programów tv. Wielkie Projekty, czyli realizacja nietypowych, architektoniczno- budowlanych przedsięwzięć, zwykle na dużych działkach w krajobrazie Wielkiej Brytanii lub Australii. Egzotyka.

Na własny użytek nazywam tak projekty dużych ogrodów- takich powyżej pół hektara.
Nazywam je tak, bo to już jest wyzwanie.

Wielke projekty nie są dla każdego. Są dla wizjonerów i marzycieli, którzy są w stanie oddać się swojej wizji czy marzeniu.
Są też dla ludzi, którzy nie wiedzą, co czynią, albo śnią o potędze.
Może dlatego wielkie projekty zdarzają się rzadko, a ich realizacja jeszcze rzadziej.
Na cztery wykonane w zeszłym roku wielkie projekty zaczął się ziszczać jeden. Na jego przykładzie opowiem w skrócie, z czym powinien się liczyć i mierzyć "Wielki Inwestor".

Powiedzmy, że między projektantem a inwestorem zażarło na tyle, że doszło do zrobienia koncepcji i jedna z nich została wybrana.
(że zażarło- nie jest regułą. W bieżącym sezonie zdarzyło nam się nie dogadać z kimś, kto wyobrażał sobie, że na kilku hektarach stworzy intensywnie zagospodarowany i bogato obsadzony bezobsługowy park z siecią ścieżek, który trzeba będzie tylko kosić. Jak to park.
Typowy sen o potędze i przepaść między tym oczekiwaniem, a możliwościami- nie da się własnymi ręcami utrzymać ogrodu większego niż 5 000 mkw. Dlatego w takich okolicznościach proponuję skupienie się na tej właśnie powierzchni wokół domu zaprojektowanej jak ogród i stworzeniu założenia krajobrazowego poza nim).

Tak jak w koncepcji opisywanego ogrodu, pięknie opracowanej przez Karolinę, Kaspi.
Jak widać na załączonych obrazkach, działka leży na północnym stoku (Gór Izerskich nb.). Płynie przez nią strumyk, rosną liczne drzewa.
Położenie na stoku umożliwia urządzenie ogrodu na wielu cudownych tarasach, ich wachlarzowate łamanie uwiodło i mnie, i właścicieli.
Z opisu koncepcji:

Pomysł polega na zastosowaniu nowoczesnej, surowej formy tarasów, skontrastowanej i zmiękczonej rabatami bylinowymi i łąkowymi. Dalej od domu nie zmienialibyśmy nic, jedynie w bezpośrednim sąsiedztwie ścieżek znalazłoby się więcej gatunków roślin łąkowych. Spacer taką trawiastą ścieżką wśród kwitnącej łąki byłby bardzo przyjemny.
Teren w pobliżu domu ujęty jest więc  w geometryczne formy placu i tarasów. Ponieważ od strony północnej odległość do granicy (strumyka) jest stosunkowo niewielka, a skarpa stroma, proponujemy jej wykorzystanie jako miejsce na „zorganizowaną”, piękną zieleń i dodatkowy taras- miejsce do siedzenia, wpisane w skarpę, osłonięte kamiennymi  ścianami, zawieszone pomiędzy poziomem odsłoniętego tarasu przy domu a zaciszną dolną częścią ogrodu. Otaczałyby je urocze widoki- na strumień, łąkę i zielone tarasy- i dźwięki: szum kaskady utworzonej na strumyku płynącym równolegle do drogi dojazdowej.
Skarpy zostałyby umocnione murami cyklopowymi ze zgromadzonej na miejscu skały, przewiązanej innym miejscowym kamieniem- łupkiem serycytowym występującym lokalnie, m. in. w złożu w Orłowicach.
 Schody terenowe będą łączyć tarasy ze ścieżkami w różnych kierunkach- nad strumień i do widokowych punktów działki. Do kolejnych interesujących miejsc (miejsce na ognisko w ruinach, stara droga, ławeczka z widokiem pod jaworem, miejsce obserwacyjne pod brzozą) będą prowadziły wykaszane w murawie ścieżki. [tak, te].
Tego rodzaju ścieżki i wykaszane polany byłyby rozrzucone po całym ogrodzie, natomiast w bezpośrednim sąsiedztwie domu proponujemy nawierzchnię z kostki granitowej. Ponieważ są to duże powierzchnie, zaproponowaliśmy jej podział na powtarzalne, kwadratowe moduły, konsekwentnie ułożone pod kątem 45o w stosunku do ścian budynku. W powstałych między nimi a ścianami i murami trójkątach znajdzie się miejsce na zieleń.
Garaż zostanie wkomponowany w skarpę, pokryty zielonym dachem, a wjazd do niego planujemy od strony drogi dojazdowej. W takim usytuowaniu będzie on widoczny jako zielony pagórek, na którego tylnej ścianie (od strony domu) można zlokalizować piwniczkę- ziemiankę.
Pozostałe elementy ogrodu (domek gospodarczy, kojec dla psów, zielnik, oświetlenie) znajdą się w projekcie. Winnica niestety się nie uda- nie bez przyczyny położona niedaleko dawna wioska Gross Iser zwana była Klein Sibirien…
Warunki bytowania roślin w tym miejscu są surowe, a naturalna roślinność i widoki piękne, nie wymagające znacznej ingerencji, tylko dyskretnego uzupełnienia. Mimo to w bezpośrednim sąsiedztwie domu zrobiłabym bogate i kipiące kwiatami rabaty bylinowe. Będziemy stosować następujące kryteria doboru: rośliny rodzime i o naturalistycznym wyglądzie, zimozielone, zmienne sezonowo, obficie kwitnące, przystosowane do górskiego klimatu i gleby.

Papier wszystko przyjmie, prawdaż. W ostatecznej wersji projektu przyjął więc winniczkę, natomiast słowo klucz upraszczamy zdecydowało o rezygnacji z tarasów na rzecz skarpy, zaniechania ingerencji w koryto strumienia, wywaleniu z projektu bardzo uzasadnionych kompozycyjnie i funkcjonalnie, ale drogich ogrodzeń typu aha (e- ehhh...)
Szczególnie aha mi żal. Z tekstu projektu:
Aha, czyli ukryta granica w formie uskoku utrudnia przekroczenie granic terenu bez  zasłaniania widoku. Zastosowanie aha pozwala na optyczne i kompozycyjne powiązanie ogrodu z otaczającym krajobrazem. 

Tak czy inaczej pozostało wiele problemów technicznych, tych już rozwiązanych- sposób umocnienia skarp (betonowe elementy prefabrykowane, mury oporowe z miejscowego kamienia), spadki, odprowadzenie wód powierzchniowych, rodzaje materiału na nawierzchnie- i tych czekających na swoją kolej: ogrodzenia, drewniane kładki umożliwiające spacery po urokliwych, ale podmokłych fragmentach działki, schody terenowe.
Etap dziury w ziemi.
"Zabezpieczenie" czereśni. Nie jestem pewna.
Umocnienie skarpy poniżej budynku.
Obsadzone trzmieliną, kalinami, dereniem świdwa i bzem koralowym będzie tworzyło urokliwy tunel.
Rozrzeźbienie skarpy powyżej domu
częściowo z użyciem skały.
Budowa tarasu i elementy systemu odwadniającego.
Budowa ganku i początki nawierzchni...
Konsekwentne 45 stopni- nie do końca ;-p
... z łupka w ramach z bazaltu.
Są rewelacyjne! Poza tym, że płaskie kamienie mogłyby być ciaśniej ułożone. To pewnie efekt upraszczania. Ale jak się zamszą...
Po roku nadszedł czas na rośliny.
Mapa przedstawiająca drzewa i krzewy. Nie uda wam się rozkminić, gdzie jest co w tej skali :-) dla zdeterminowanych hardkorów dodam opis w tabelce na końcu posta.
Mapa z trzecią warstwą, czyli bylinami. Tylko wokół domu.
Zestawienie powierzchni- zielone to nowozałożone murawy (ok. 550 mkw. W ogrodzie nie ma być ŻADNYCH TRAWNIKÓW. Żółte i brązowe to powierzchnie ściółkowane odpowiednio żwirem i korą, ale tylko raz. Wszystko ma być tak gęsto obsadzone, żeby zarosło w ciągu dwóch sezonów, nie wymagało częstego plewienia i uzupełnianiania ściółki. Reszta to istniejące murawy.)
Prostokąt zaznaczony przerywaną linią to obszar ujęty na poprzednich mapach. Na tej mapie, w ponaddwukrotnie mniejszej skali, zaznaczyłam zadrzewienia i zakrzewiania krajobrazowej części projektu.
I jeszcze dwie mapy, na których widać, po co to się sadzi:
Wiosenne i letnie kwitnienie- kolory kwiatów, terminy. Niebieski to biały w istocie :-)
Jesienne przebarwienia i zimozieloność.

Z tekstu projektu (wytłuściłam to, co wydaje mi się ważne i wpływa na charakter ogrodu):

Projektowane zagospodarowanie terenu zielenią:
1. Cięcie korygujące, sanitarne i formujące istniejących drzew i krzewów (opisane w tabeli inwentaryzacyjnej w pierwszej części projektu).
2. Dowóz i rozplantowanie ziemi urodzajnej na skarpy i wokół nawierzchni.  Nawieziona gleba powinna być żyzna, przepuszczalna, pozbawiona dużych odłamków skał, gruzu i śmieci. Powinna wypełnić istniejące zagłębienia i nierówności terenu do założonych poziomów i spadków.
3. Posadzenie drzew, krzewów i pnączy. Ponieważ duża część ogrodu w bezpośrednim sąsiedztwie domu zostanie założona na cienkiej warstwie gleby znajdującej się na skale macierzystej, układ roślin przedstawiony na mapie jest w dużej mierze schematyczny, a liczby sztuk- przybliżone. W rzeczywistości rośliny zostaną posadzone wynikowo, zgodnie z wymogami terenu, niekoniecznie w regularnym układzie.
Rośliny należy sadzić w dołach dwukrotnie głębszych i szerszych niż pojemniki, w których znajdują się sadzonki. Do sadzenia należy używać zaprawy z przerobionego kompostu lub substratu torfowego, mieszanego z miejscowym podłożem w stosunku 1:1.
Podczas sadzenia trzeba formować wokół bryły korzeniowej misę, umożliwiającą zatrzymywanie wody z podlewania i opadów.
Drzewa należy zabezpieczyć palikami i taśmą, a wszystkie posadzone rośliny ściółkować korą lub zrębkami (w okółkach lub polach) i podlać.
Zaleca się zabezpieczenie roślin posadzonych na nieogrodzonym terenie osłonami z tworzywa (pojedyncze drzewa) lub siatką leśną rozpiętą między palikami (grupy roślin) przed zgryzaniem przez zwierzęta.
4. Posadzenie bylin, także wodnych. Należy sadzić je w polach zaznaczonych na mapie, w liczbie szt./m2 podanej w tabeli. Kompozycje konkretnych rabat zależą od ostatecznego wyboru gatunków i wymagań terenu. Rekomendujemy sadzenie z dodatkiem kompostu. Byliny wodne rosnące w strumieniu można sadzić w doniczkach, specjalnych koszykach zamaskowanych kamieniami lub kieszeniach jutowych.
5. Założenie muraw z siewu:
- uprawa gleby, oczyszczenie z większych kamieni, korzeni i kłączy chwastów,
- wyrównanie grabiami i wałem,
- nawożenie nawozem mineralnym,
- wysianie mieszanki nasion traw,
- gracowanie,
- wałowanie.
Mieszanka gatunków trwa musi spełniać następujące warunki: odporność na okresowe przesuszenie i deptanie, powolny wzrost, dobre rozkrzewianie.
6. Pielęgnacja muraw:
- koszenie (często uczęszczane raz na dwa tygodnie, pozostałe raz w roku lub rzadziej, wczesną wiosną lub późną jesienią). W murawach (istniejących na terenie działki łąkach) można wykaszać (w miarę potrzeby, kilka razy w sezonie) drogi komunikacyjne.
- nawożenie (murawy często koszone),
- wertykulacja, wygrabianie i wałowanie (murawy często koszone, raz w roku wiosną lub jesienią),
- usuwanie siewek drzew.
7. Pielęgnacja drzew, krzewów i bylin:
- podlewanie zimozielonych roślin liściastych (zwłaszcza podczas słonecznych dni pod koniec zimy),
- wiosenne porządki na rabatach (usuwanie nadmiaru opadłych liści, suchych części bylin),
- cięcie wiosenne (marzec- kwiecień): byliny, winogrona, krzewy ozdobne z liści, krzewy kwitnące latem, cięcie prześwietlające, formujące i sanitarne w miarę potrzeby,
- cięcie letnie (czerwiec- lipiec): krzewy kwitnące wiosną, przekwitłe byliny, masywy roślin, cięcie formujące, korygujące i sanitarne w miarę potrzeby, 
- nawożenie wszystkich roślin (w drugim i kolejnych latach po posadzeniu).
- regularne odchwaszczanie rabat, trawnika i nawierzchni,
- podlewanie,
- oczyszczanie koryta strumyka,
- grabienie opadłych liści z trawnika,
- zabezpieczenie wrażliwych roślin na zimę.

W pierwszy etapie posadziliśmy rośliny wokół domu- na "podwórku" przed nim i na skarpach za nim.

Podsumowałam to tak:

1. Wokół "podwórka" przed domem posadziliśmy wszystko zgodnie z projektem, tylko hortensji bukietowych i towarzyszących im bylin weszło mniej- dlatego, że rabata jest o ok. 1,5 m węższa, niż planowałam i dlatego, że "zniknęła" część między zejściem na skarpę (mijające się murki) a podjazdem (podjazd się poszerzył, ale mam nadzieję, że zostanie trochę miejsca na zieleń wdłuż murka- chociaż pół metra- i na przełamaniu nawierzchni podjazdu i powórka, gdzie powstanie dość stroma skarpa).- takie zmiany to normalka na budowie. Nagle trzeba znaleźć miejsce na kilkadziesiąt hortensji i tak dalej. Projekt to idea i schemat, do którego nie należy się zbytnio przwiązywać. 
2. Przy domu od strony podwórka zgodnie z projektem posadziliśmy różaneczniki, azalie, hortensje piłkowane i lilaki Meyera 'Palibin'. Ponieważ będą tam rosły swobodnie, przycinane tylko w miarę potrzeby, powierzchnia pod nimi została ona obsadzona epimedium, ozdobnymi poziomkami, barwinkiem i pragnią, których zadaniem jest tworzenie tła (zielonego, kwitnącego). Rabata przy ganku składa się z wysokich traw (miskant, proso) uzupełnionych kokoryczkami o strukturalnych liściach.- bardzo pilnowałam mrozoodporności, miskant jest na próbę, na życzenie. Nie kocham zbytnio różaneczników i azalii, ale to jest miejsce, gdzie ponadstuletnie okazy osiągają niesamowite rozmiary, o czym decyduje górski mikroklimat.
3. Za domem obsadziliśmy pas gruntu pod skałą (niskie rośliny imitujące "kwiatki nad strumieniem"), pierwszy taras (gniazda kosodrzewin, które stworzą zimozielone kępy przewisające w dół) i drugi taras ("łączka" złożona w połowie traw, w połowie z kwitnących bylin- ciągnie się aż do źródła strumienia). Mamy zamiar w przyszłości obsiać powierzchnię tarasu między kosodrzewinami i skarpę kostrzewą czerwoną- cienkolistną, "leśną" trawą, powinna utworzyć darń przynajmniej na fragmentach powierzchni.- wszyscy zachwycają się rabatami Pieta Oudolfa, prawda? że taki wizjoner, takie projekty... moim zdaniem idealnie wpisał się w modę na "naturalność", a kluczem jest spontaniczność. I piękno roślin. Co byśmy nie posadzili według tego naturalnego klucza, zachowując kilka przepisów na harmonijną kompozycję (kontrast, rytm, gradacja), będzie dobrze wyglądało dzięki zmienności i urodzie roślin.
Na działce moja ekipa zamienia się w stado małych oudolfów, a ja w wizjonera, sterując i dyrygując: na brzegu damy te gęste i tłuste... łubiny, przywrotniki, astry... astry minimum po pięć danej odmiany, proszę... teraz takie bloki: jeżówka, śmiałek, dzięgiel... śmiałek na środku, ma dodać powietrza! i niech trochę dzięgli wchodzi w hortensje! seslerie, pierwiosnki, złocienie i orliki możemy przemieszać po równo, niech tam idą... w ten sposób realizujemy hasło "łączka" (radosna, kolorowa, chaotyczna) czy "kwiatki nad strumieniem" (miękkie poduchy zwieszające się do wody).
Sprawdza się teza, że projektant jest reżyserem nastroju. I tak się czuje ;-) chociaż nie umiałby zrobić po raz drugi takiej samej rabaty, ani usiąść i ją narysować.
Piękne jest to, że każdy może stać się takim projektantem, każdy z małych oudolfów tworzy swoją własną, inną, niepowtarzalną kreację. Wystarczy zaufać intuicji :-)
iii... ZNAĆ ROŚLINY. Li i jedynie. Ostateczny wygląd rabaty zależy od ich ustawień, ale diabeł tkwi w doborze, w tym, czy do siebie pasują (a że pasują mi wciąż w innych zestawieniach, to już szczegół :-D)
Swoją drogą, duża część naszych klientów pogoniłaby tego Oudolfa. Nieraz już wykopywałam z ogrodów wcześniej posadzone krwawnice i wiązówki.
No trudno się wprowdadza te nowe trędy ;-p
4. Kępa krzewów nad źródłem strumienia (śnieguliczki Doorenbosa, orszelina) przeniosła się, podobnie jak źródło, o jeden taras wyżej w stosunku do projektu.- no właśnie, kolejna zmiana. I jeszcze coś: tak, nawet w terenie otwartym używam nierodzimych roślin, o ile mają niepodważalne zalety, nie są inwazyjne i da się je zastosować w danym miejscu. Metasekwoja pełni rolę ulepszonego modrzewia, grujecznik to poprawiona osika, bzy czarne 'Black Lace' są takie piękne...
5. Nie posadziliśmy klonów, buków i jodeł, ale uważam, że są potrzebne (ze względu na jesienne przebarwienie i zimozieloność), wybiorę im takie miejsce, żeby nie zasłaniały widoku.- nie posadziliśmy na życzenie. Ale wiecie, ta mapa z jesienią i zimą...
6. Iglaste drzewo koło studni to choina kanadyjska- jest rozłożysta i pięknie wygląda jako soliter.- bo miały być trzy daglezje. Jedna choina jest lepsza, okazało się przy zakupach.
7. Nadmiarowe hortensje i część bylin przenieśliśmy na skarpę za strumieniem, uważam, że z korzyścią dla jej przyszłego wyglądu. Przed strumieniem (aż do tarasu) oraz w polu żwirowym, w którym będzie kończył bieg, chciałabym w przyszłości posadzić planowane byliny o trawiastych liściach (kosaćce, turzyce) i te o wyglądzie naturalnych ziołorośli oraz pojedyncze krzewy. Za strumieniem pas hortensji będzie wił się wzdłuż skarpy, uzupełniony dużymi kępami wysokich bylin (także traw). Na wypłaszczonej części skarpy chcielibyśmy założyć łąkę (nie sadzić już więcej hortensji, które były tam planowane), a strome stoki obsadzić krzewami okrywowymi i bylinami, tak aby delikatnie połączyć górkę z łąką. Strumień jest sztuczny, okazało się ;-)
Kolejne etapy widzę następująco:
1. Ogrodzenie nasadzeń- wystarczyłoby ogrodzić siatką leśną na palikach ogród dookoła domu, gęsto obsadzony, a na dalej położonym terenie osłaniać pojedynczo posadzone drzewa i krzewy. Jeżeli jednak chcą państwo ogrodzić całą działkę, to:
- siatka powinna być gęstsza od dołu,
- powinna być przytwierdzona (szpilkami, kamieniami, zakopana) do gruntu,
- powinna być oznaczona taśmą w połowie wysokości (przynajmniej jeden pas taśmy), aby była widoczna dla zwierząt.
Ponieważ zwierzęta i tak będą niszczyć siatkę, a jej naprawy będą pracochłonne, proponuję posadzenie po jej wewnętrznej stronie pasa krzewów (różne gatunki dzikich róż i głogów oraz inne krzewy) w liczbie 4 szt./mb. Z czasem krzewy utworzą nieprzebyty dla człowieka żywopłot i zastąpią siatkę. Będą się w nie wsiewać spontanicznie różne rośliny.- pokusa, aby ogrodzić caaały teren, bywa bardzo silna, także u Wielkich Inwestorów. No i cóż zrobisz.
Jeżeli chodzi o wykonanie "żywego płotu" z wierzby, to należy pamiętać, że jest ona światło- i wodolubna, więc takie ogrodzenie sprawdzi się wzdłuż drogi w dole działki. Moim zdaniem lepiej byłoby robić je na wiosnę- zimą wierzba nie ukorzeni się, będzie wysychać, a zwierzęta będą ją zjadać (wiosną mają więcej innego pożywienia, a ukorzeniona wierzba odrabia straty spowodowane zgryzaniem).- wierzbowe ogrodzenie to zdecydowanie nie moja bajka, nie tam, bo gdzie indziej tak.
2. Dokończenie budowy strumienia, wykonanie schodów terenowych z górki na łąkę (naprzeciw podwórka), co umożliwi komunikację z dolną częścią ogrodu. Zagospodarowanie tej części.
3. Obsadzenie skarpy poniżej domu i pasa zieleni pod skarpą.
4. Pozostałe nasadzenia drzew i krzewów, zagospodarowanie przestrzeni wokół garażu.
 Taki klimat. Zostawiamy :-)
Poniżej dla tych, co przeżyli, lista roślin.
Pozdrówka, Megi.
Ukształtowanie zieleni:
(Położenie określają symbole stref:
A-     podwórko, przed domem
B-     skarpy za domem
C-     górka ze strumieniem i łąka za nią
D-     droga dojazdowa i wzdłuż ulicy
E-      wypasana łąka poniżej drogi dojazdowej
F-      skarpa
G-     wzdłuż „starej drogi”
H-     okolice „placu w ruinach”
I-        krajobraz otwarty)

Lp.
Nazwa polska
Nazwa łacińska
Liczba szt.
Uwagi
Położenie
P O J E D Y N C Z E   D R Z E W A
1
jedlica zielona
Pseudotsuga menziesii
8
sadzone w odległości min. 6 m od siebie
3 szt. A, 5 szt. D
2
buk zwyczajny
Fagus sylvatica
3
sadzone w odległości 4 m od siebie
B
3
klon zwyczajny
Acer platanoides
10
sadzone w odległości 4 m od siebie
3 szt. B, 7 szt. I
4
świdośliwa
Amelanchier sp.
3

C
5
jodła szlachetna lub j. nikko
Abies procera, A. homolepis
3
sadzone w odległości 4 m od siebie
B
6
metasekwoja chińska
Metasequoia glyptostroboides
9

3 szt. C, 6 szt. I
7
grujecznik japoński
Cercidiphyllum japonicum
6

3 szt. C, 3 szt. I
8
jesion wyniosły lub olsza czarna ‘Aurea’
Fraxinus excelsior, Alnus glutinosa ‘Aurea’
2

I
9
buk zwyczajny ‘Atropurpuraea’
Fagus sylvatica ‘Atropurpuraea’
5

3 szt. D, 2 szt. I
10
jarząb zwyczajny
Sorbus aucuparia
15
sadzone średnio w odległości 4 m od siebie
G
11
grab zwyczajny
Carpinus betulus
3

I
12
czereśnia ptasia
Prunus avium
8

I
13
klon jawor
Acer pseudoplatanus
9

I
14
czereśnia
Prunus cerasus
14
sadzone w odległości 6 m od siebie. Zalecane stare odmiany: Natolińska, Hedelfińska, Buttnera Czerwona, Przybrodzka, Różowa Wielka, Sercówka Nieszawska, Sierpniówka. Może być również czereśnia ptasia.
E
15
drzewo owocowe

9
zalecane: jabłoń, śliwa, jabłoń jagodowa, świdośliwa
E
16
lipa drobnolistna
Tilia cordata
11
sadzone w odległości 5 m od siebie
I
17
jabłoń purpurowa
Malus x purpuraea
6

E
K R Z E W Y
18
różanecznik katawbijski
Rhodoedendron catawbiense
15
tradycyjne odmiany o różowych i fioletowych kwiatach
A
19
azalia
Rhododendron sp.
40
różne odmiany
A
20
sosna górska
Pinus mugo
30
sadzone średnio co 1,5 m
B
21
lilak Meyera ‘Palibin’
Syringa x meyerii ‘Palibin’
18

A
22
różanecznik ‘Cunningham’s White’
Rhododendron ‘Cunningham’s White’
15

A
23
hortensja piłkowana, h. ogrodowa
Hydrangea aspera, H. macrophylla
20
różne odmiany
A
24
dereń rozłogowy ‘Kelseyi’
Cornus sericea ‘Kelseyi’
30

C
25
śnieguliczka Chenaulta ‘Hancock’
Symphoricarpos x chenaultii ‘Hancock’
280

F
26
kolkwicja chińska lub forsycja ‘Golden Times’
Kolkwitzia amabilis, Forsythia ‘Golden Times’
3

F
27
hortensja bukietowa
Hydrangea paniculata
240
różne odmiany, 3 szt./m2
A
28
róża
Rosa sp.
280
gatunki: jabłkowata, alepejska, sina, gęstokolczasta, girlandowa, rdzawa, wielokwiatowa, 3 szt./m2
F
29
kolcowój pospolity
Lycium barbarum
60
3 szt./m2
F
30
róża
Rosa sp.
160
odmiany okrywowe, 5 szt./m2
F
31
róża pomarszczona
Rosa rugosa
384
różne odmiany, 3 szt./m2
F
32
hortensja kosmata
Hydrangea aspera
3

A
33
dereń kousa
Cornus kousa
1

 A
34
kalina angielska
Viburnum carlcephalum
6

C
35
orszelina olcholistna
Clethrum alnifolium
25

15 szt. B, 10 szt. C
36
dereń właściwy
Cornus mas
6

3 szt. C, 3 szt. I
37
hortensja krzewiasta
Hydrangea arborescens
190

10 szt. A, 180 szt. C
38
kalina japońska
Viburnum plicatum
4

3 szt. A, 1 szt. C
39
bez koralowy
Sambucus racemosa
11

C
40
bez czarny
Sambucus nigra
7
odmiany czerwonolistne
C
41
zadrzewnia krótkoogonkowa
Diervilla sessiliflora
45

C
42
dereń świdwa
Cornus sanguinea
24

I
43
trzmielina zwyczajna
Euonymus europaeus
17

3 szt. C. 14 szt. G
44
lilak
Syringa sp.
122
różne gatunki i odmiany
80 szt. G, 42 szt. H
45
jaśminowiec wonny
Philadelphus sp.
46
różne odmiany
H
46
suchodrzew Maacka
Lonicera maackii
18

H
47
krzewuszka cudowna lub tawuła wierzbolistna
Spiraea salicifolia
35

D
48
tawuła wczesna
Spiraea x ‘Arguta’
120
2 szt./m2
D
49
porzeczka alpejska
Ribes alpinum
120
2 szt./m2
D
50
azalia pontyjska
Rhododendron luteus
16

H
51
jeżyna pachnąca
Rubus odoratus
18

G
52
kalina Burkwooda
Viburnum x burkwoodii
2

A
53
wawrzynek wilczełyko
Daphne mezereum
3

A
54
śnieguliczka koralowa i Doorenbosa
Symphoricarpos orbiculatus, S. doorenbosii
50

B
55
tawuła wierzbolistna, t. wczesna, t. Thunberga
Spiraea salicifolia, S. x ‘Arguta’, S. thunbergii
270
3 szt./m2, sadzone modułami
D
56
kalina koralowa
Viburnum opulus
42

2 szt. C, 40 szt. I
57
krzewy: trzmielina pospolita, kalina koralowa, dereń świdwa, bez czarny, czeremcha zwyczajna
Euonymus europaeus, Viburnum opulus, Cornus sanguinea, Prunus padus
120
2 szt./mb
F (u podnóża)
58
czeremcha zwyczajna
Prunus padus
1

C
P N Ą C Z A
59
hortensja pnąca
Hydrangea petiolaris
20

B (opcja)
60
winorośl
Vitis vinifera
15
sadzone przy podporach wys. ok. 1 m
C
Z A D R Z E W I E N I A  I  Z A K R Z E W I E N I A
I
drzewa: jodła zwyczajna, górska, szlachetna, nikko, świerk pospolity, buk zwyczajny
Abies alba, A. lasiocarpa, A. procera, A. homolepis, Picea excelsa, Fagus sylvatica
45


krzewy: bez koralowy, kalina koralowa, trzmielina zwyczajna, wawrzynek wilczełyko, dereń właściwy, leszczyna pospolita
Sambucus racemosa, Viburnum opulus, Euonymus europaeus, Daphne mezereum, Cornus mas, Corylus avellana
500
średnio 1 szt./2 m2, sadzone głównie w okrajku

II
drzewa: choina kanadyjska, jodła (różne gatunki)
Tsuga canadensis, Abies sp.
15


krzewy: bez koralowy, kalina hordowina i koralowa, trzmielina zwyczajna, wawrzynek wilczełyko, dereń świdwa
Sambucus racemosa, Viburnum lantana, V.opulus, Euonymus europaeus, Daphne mezereum, Cornus sanguinea
200
średnio 1 szt./2 m2, sadzone głównie w okrajku

III
drzewa: lipa drobnolistna, klon polny, grab zwyczajny
Tilia cordata, Acer campestre, Carpinus betulus
10


krzewy: kalina hordowina, trzmielina zwyczajna, dereń świdwa, czeremcha zwyczajna
Viburnum lantana, Euonymus europaeus, Cornus sanguines, Prunus padus
150
średnio 1 szt./2 m2, sadzone głównie w okrajku

IV
tawuły różnych gatunków: Van Houtte’a, Thunberga, ożankolistna, wierzbolistna
Spiraea vanhouttei, S. thunbergii, S. chamaedrifolia, S. salicifolia
200
sadzone grupami o stopniowanej wysokości, średnio 1 szt./m2

V
drzewa: lipa drobnolistna, grab zwyczajny, klon polny, klon jawor, klon tatarski
Tilia cordata, Carpinus betulus, Acer campestre, A. pseudoplatanus, A.tataricum
25


VI
krzewy: leszczyna pospolita, dereń właściwy, kalina hordowina, bez czarny (odmiany), trzmielina zwyczajna
Corylus avellana, Cornus mas, Viburnum lantana, Sambucus nigra, Euonymus europaeus
150


B Y L I N Y
E
epimedium, barwinek pospolity
Epimedium sp., Vinca minor
300

A
P
pragnia syberyjska, poziomka
Waldsteinia ternata, Fragaria sp.
300

A
A
przywrotnik ostroklapowy, sesleria błotna, bodziszek (różne gatunki i odmiany), pragnia kuklikowata,  gajowiec, poziomkówka indyjska, zawilec wielkokwiatowy, kopytnik zwyczajny, ułudka wiosenna, kokorycz, miodunka, kosmatka, pierwiosnek
Alchemilla mollis, Sesleria caerulea, Geranium sp., Waldsteinia geoides, Lamium galeobdolon, Duchesnea indica, Anemone sylvestris, Asarum europaeum, Omphalodes verna, Corydalis sp., Pulmonaria sp., Luzula sp., Primula sp.
250

B
K
byliny kwitnące i trawy: sesleria (różne gatunki), przegorzan, jeżówka purpurowa, rozchodnik okazały, aster krzaczasty, a. wąskolistny, krwawnica pospolita, odętka wirginijska, trzęślica, trzcinnik, tojeść orszelinowata, bodziszek, turzyca Graya, płomyk wiechowaty, pluskwica, sadziec, rudbekia lśniąca, krwawnik wiązówkowaty, pysznogłówka
Sesleria sp., Echinops sp., Echinacea purpurea, Sedum spectabile, Aster dumosus, A. sedifolius, Lythrum salicaria, Physostegia virginiana, Molinia sp., Calamagrostis sp., Lysimachia clethroides, Geranium sp., Phlox paniculata, Cimifuga sp., Eupatorium sp., Rudbeckia fulgida, Achillea filipendulina, Monarda sp.
600

A
T
byliny o trawiastych liściach: kosaciec syberyjski, turzyca Graya, liliowiec, obiedka, kozłek lekarski
Iris sibirica, Carex grayi, Hemerocallis sp., Uniola latifolia, Valeriana officinalis
250

C
Z
zioła i poziomki: szałwia lekarska, lebiodka pospolita, cząber górski, szczypior, hyzop lekarski, kocimiętka, dziurawiec, poziomka
Salvia officinalis, Origanum vulgare, Satureja montana, Hyssopus officinalis,Allium schoenoprasum, Nepeta sp., Hypericum sp., Fragaria sp.
120

A
ZR
ziołorośla: kosaciec syberyjski, sadziec, krwawnica pospolita, języczka, trzęślica, parzydło leśne, pluskwica, smotrawa, mięta, żywokost lekarski, dzięgiel
Iris sibirica, Eupatorium sp., Lythrum salicaria, Ligularia sp., Molinia sp., Aruncus sylvestris, Cimifuga sp., Telekia speciosa, Mentha sp., Symphytum officinale, Angelica sp.
180

C
W
wilgotna łąka: knieć błotna, wielosił błękitny, żywokost lekarski, pełnik europejski, rdest wężownik, mięta, tojeść kropkowana, firletka poszarpana, wiązówka błotna
Caltha palustris, Polemonium caeruleum, Symphytum officinale, Trollius europaeus,Polygonum bistorta, Mentha sp., Lysimachia punctata, Lychnis flos- cuculi, Filipendula ulmaria
120
sadzone gniazdowo po 5- 10 szt. w istniejącej darni
C
M
murawa: sesleria (różne gatunki), rozchodnik okazały, orlik, trojeść bulwiasta, t. syryjska, nachyłek, złocień łąkowy, pierwiosnek wyniosły, p. lekarski, driakiew
Sesleria sp., Sedum spectabile, Asclepias tuberosa, A. syriaca, Coreopsis sp., Chrysanthemum leucanthemum, Primula elatior, P. officinalis
1 000

500 szt.-B, 500 szt.- C
H
dodatek do hortensji: dzięgiel, wiązówka czerwona, aster wrzosolistny
Angelica gigas, Filipendula rubra ‘Venusta’, Aster ericoides
250
3 szt./m2
A
G
rabaty przed gankiem: proso, kokoryczka, miskant chiński
Panicum sp., Polygonatum sp., Miscanthus sinensis
50

A
W tabeli nie ujęto bylin wodnych i roślin cebulkowych.


44 komentarze:

  1. Fajnie wygląda. Sama "górzystość" jest piękna. Ale pewnie trudniejsza do zagospodarowania...

    OdpowiedzUsuń
  2. No i zabiłaś mnie.....
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli nie przeczytałaś listy roślin :-)
      to 3,5 ha, nie wymiękaj.

      Usuń
    2. A, nie ;) to było chwilowe zesłabnięcie ;)). Doczytam, doczytam, tylko co m i z tego jak i tak nie wiem co u mnie by chciało rosnąć........
      I sie rozmarzyłam........ jak bym tak miała 3,5 ha (a nie marne 1,5 ) ........ i duuuuużo pieniędzy...... dokupiłabym jeszcze .....no...., no ze 2 (żeby za dużo się nie nachodzić) i przyjechałabyś do mnie i została na 5 lat ? wystarczyło by?
      :-D
      Barbara

      Usuń
    3. Ale nabłędziłam......
      Barbara

      Usuń
  3. hmm, hmmm, tym razem ja stawiałabym na mniejszą liczbę rabat, chyba, że takie, że same zarosną :), pobawiłabym się krzewami i drzewami, kolorem i wzorem liści.... może uda się zrobić namiastkę parku na sześćdziesięciu arach, z czasem może będzie więcej... rozmarzyłaś mnie Megi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmhm, te rabaty bylinowe to tylko kilkaset mkw wokół domu, a że dom ma 30 m długości, to mkw wynikają z prostego mnożenia...
      Uda się, a ja mam nadzieję, że zamoczę w tym koniuszki palców!

      Usuń
  4. Wpis godny pozazdroszczenia. Moim skromnym zdaniem ma już zadatki na lekką pracę doktorską ;-)
    Lubię takie notki o charakterze "sprawozdawczym", a do tego jeszcze na tak ambitnym zadaniu. Pełen szacunek.
    Chętnie zobaczę to miejsce w kolejnym sezonie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dzięki :-D mam nadzieję, że ja też to miejsce zobaczę w przyszłym sezonie.

      Usuń
    2. Więc będę wypatrywał na blogu... I chyba jeszcze nie wspominałem, że ciekawy blog. Lekką ręką pisany, jakby spod serca... :-)

      Usuń
  5. Ten klimat... cudny i bardzo im zazdraszczam... gdybym miała taką działkę (i tyle kasy) to... ech... ;) Nie musiałabyś 'upraszczać' i walczyć ;) No i dom nie były taki brzydki ;-)))
    Tylko wtedy nie mogłabyś się zasiedzieć u Barbary na 5 lat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłaby Megi obdzielać nas sprawiedliwie - jeden sezon u Ciebie, jeden u mnie ;)) Ogrodniczy sezon mam na myśli ;)). Mogłaby nawet jakąś poważną pracę naukową wtedy popełnić o badaniach terenowych na wschodzie i zachodzie względem bioróżnorodności ;D ech.........marzenia......
      Barbara

      Usuń
    2. ja już sobie marzę o czasach, kiedy zostaną ciotką rezydentką i będę wam ogródki oplewiać ;-p
      Inkwi, ja i tak wolę twoją działkę- płaską z widokiem na góry :-) taka w sam raz dla mnie. No i pomyśl, ile oszczędzasz na murach ;-)
      Sie mówi "dom by mi się bardziej podobał, jakbym go Inkwi zaprojektowała". Co mi przypomina, że mam do ciebie wiele pytań!

      Usuń
    3. Dyplomatka z Ciebie, Megi.
      Czy u mnie też będziesz ciotką rezydętką? Oplewiającą?

      Usuń
    4. chętnie, tyle atrakcji przy okazji. Tylko że wszystko u ciebie oplewione.

      Usuń
  6. Ech, szacun za robotę, wiedzę, ale ja wolę naturalny sponton :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale wiesz. Dom= także ogród. Może być łąka i parę drzew, ale to także jest ogród. Bo poza tym też wolę spontan :-)

      Usuń
  7. i ja wolę spontan ale jak każdy ma swoje wizje i jak to wszystko pięknie się rozrośnie i będzie zadbane przez gospodarzy to z pewnością docenimy urodę tego miejsca - także Megi... relacje z kolejnych sezonów mamy już u Ciebie zakontraktowane. :-) Jesteście genialni z TP - ta wiedza... na razie dla mnie, nawet w dawce promilowej, totalnie ulotna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spontan wymaga lekkiej korekty, zobaczysz :-)
      Tu jest tak, że to ja muszę inwestorkę przekonywać, że co jakiś czas będzie musiała kosić, bo jak nie wpuści sarenek, to raz dwa zarośnie drzewami. Zresztą z sarenkami i tak zarośnie, tylko wolniej.
      I posadzliliśmy dużo silnie rosnących bylin, żeby szybko nie trzeba było plewić, tzn. żeby obligatoryjne plewienie nie trwało więcej niż dwa sezony (później by się tylko ścinało byliny i hortensje raz w roku i wyrywało większe chwasty). Rośliny mają zmiękczyć te nawierzchnie, mury i tak dalej.
      Szkoda, że nie można dokonać szybkiego transferu wiedzy... wasza budowlana to byłoby coś.

      Usuń
  8. wpis z cyklu "mówisz, masz" :) miałam coś yntelygentnego napisać ale w związku ze związkiem wyleciało mnie z głowy. zakonotowałam arcydzięgiel w hortensjach i ogrom roboty na papierze. gdybym miała koparę to zrobiłabym sobie takie ahahaha, wilcze doły znaczy się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ci się nie dziwię, trafiłam jak kulą w płot tym wpisem :-(
      Wilcze doły na płaskim bardzo fajne są, można wpaść niespodziewanie :-) sąsiad od marchewek mógłby, albo koty.
      Ogrom roboty w komputerze był jeszcze większy, samych wersji strumyka ze trzy, rozrysowane w przekrojach podłużnych i poprzecznych... ja ostatnio mam fajnie, bo na ostateczną papierową mapę wrysowuję roślinki, czysta przyjemność i cały mój wkład (poza wymyślaniem, zmienianiem, koordynowaniem i oblewaniem zimnym potem na budowie).

      Usuń
  9. 3 wersje strumyka mówisz... no no.. bogato. a ten park bezobsługowy też tak ładnie opiszesz ? koncept jakiś taki mi bliski bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opiszę. Jak już wymyślę i opatentuję, jak taki park bezobsługowy zrobić. Wtedy będę sprzedawać licencje, będę bogata i będę miała dużo czasu na pisanie.

      Usuń
  10. Megi, ale robota, coś niesamowitego!
    Z tym, że gdybym sama miała te hektary, to chyba jednak zostałyby 'dzikie', ale do końca nie wiem, bo jak człowiek zarabia tak z milion dziennie, to może mu się w głowie przewracać;)

    W każdym razie rozczytuję Cię z dużą przyjemnością: jaka mądra, jaka zdolna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)
      a u siebie to listki zbierasz, myślisz, że hektary by ci pomogły na porządność?

      Usuń
  11. O matko... Mieć taką działkę, z takimi widokami i kupę kasiory... I sarenki bym wpuściła. Ino bliżej domu tą ahahę bym zrobiła ;) Pikne rabaty, ahaha i sarenki na krajobrazie. Miodzio.

    OdpowiedzUsuń
  12. to naprawdę wielki projekt
    Skąd bierzesz odwagę/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od ludzi, także od ciebie.
      Z wnętrza. W robocie to ja jestem mocna, nie to, co w życiu.
      Poza tym moc sprawcza bardzo nakręca.

      Usuń
    2. Bo ona jest profesjonalistką. :-D

      Listy roślin nie przeczytałam. Nie lubię się dowiadywać, jak wielu roślin u mnie dookoła domu nie ma.;-)

      Usuń
    3. Ja jeszcze też się nie zebrałam w sobie na zetknięcie z prawdą.......... ;) choć rzuciwszy ostrożnie okiem coś przeczuwam......
      Barbara

      Usuń
    4. a po co wam te wszystkie rośliny? ogród botaniczny zakładacie, hm?

      Usuń
    5. Jeden zbiera znaczki, drugi rośliny.
      No i w ogóle co się wtrącasz w życie wewnętrzne cudze???? Nie mogę mieć właśnie takiego nałogu? HM?
      Lepiej powiedz, gdzie epimedium mam nabyć na wiosnę.

      Usuń
    6. a proszę bardzo, zbieraj :-)
      tylko się zapytałam, po co. Rozumiem, że to element życia wewnętrznego ;-) pasja kolekcjonerska napędza wiele ciekawych przedsięwzięć.
      Epimedium- widziałam, że Świerk sprzedaje też detalicznie w tym (zeszłym?) sezonie.

      Usuń
    7. Ciekawe, czy HM, to taki wyraz dźwiękonaśladowczy, czy też podświadomość mi zadziałała i nazwałam Cię H(er) M (ajesty )??? Hęęę? Jak sądzisz?
      Królowo Ogrodów Przyszłości?

      Usuń
    8. hmy, znaczy: zmuszasz mnie do zastanowienia?
      albo: to ja do was się zwracam H. M.

      Usuń
  13. Oglądam i jutro mamie pokażę, bo ona uwielbia czytać o ogrodach. To jest piękne i naprawdę gratuluję umiejętności. Ja za żadne skarby nie mam ręki do roślin, więc to, co widzę napawa mnie wielkim podziwem. Bardzo bym chciała, abyś może kiedyś napisała coś o kwiatach na balkonie (takim bez daszku) - czy to ma sens w ogóle? Bo ja co roku przeżywam katusze i nigdy nie uda mi się utrzymać kwiatów przez lato. :( A mówimy o kilku mkw... a tutaj.... przestrzenie. Szał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na balkon, sprawdzone, trwałe przez kilka lat: kosodrzewina (odmiany karłowate, ale i zwykła, ta urośnie jak nadmorska sosna!), hortensja bukietowa i pnąca- o dziwo, mikrobiota syberyjska- pięknie wygląda w wysokich donicach, ale balkon nie może być od południa, lilak Meyera 'Palibin' (też forma sztamowa, takie małe drzewko), powojnik wschodni, seslerie. Zestaw jednocześnie kwitnący, zimozielony i "leśny". Jeszcze parę kwitnących bylin by się znalazło- bodziszki np.

      Usuń
  14. Bardzo chciałabym taki mieć, narazie mogę pooglądać na obrazkach :) Podoba mi się;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojejku, ogród będzie przepiękny! :O

    OdpowiedzUsuń
  16. To jest... doskonałe!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

komentarze cieszą autorkę :-)
(moderuję komentarze do starszych postów :-)