od początku

czwartek, 11 września 2014

co ja tutaj robię?

już nic, naprawdę.
Bo wróciwszy.
Ogarnąwszy takoż kuwetę, zatem niepisawszy.
(kuweta tyleż życiowa, co pracowa.)
***
W Szwecji szwecko bardzo bardzo, jak zwykle.
Krajobraz taki piękny.
 (to nic, że to jest krajobraz najzwyklejszy na świecie, rolniczy i swojski.
Totalnie przekształcony, dużo mniej dziki, niż u nas.
To światło, te chmury, ta skromna architektura czerwonych domków robią robotę.)
Miasta takie urocze.
(Mariestad)
(Lidkoping)
(Hjo)
(Skara. Tam, gdzie ten fluo stand, jest sklep z antykami i panem jak ekspert z Targowiska Antyków.)
(i znów Lidkoping)
Wnętrza śliczne takoż.
(kluczowe słowa dla wnętrz i ogrodów to: BEZ NATĘŻANIA I SPINKI. To widać w każdej aranżacji, takim po prostu łączeniu starego z nowym, dizajnu z wygodą, mody i hipsterstwa. Żadne tam dekupaże sraże, sztuczna lawenda i pseudowieś. Raczej rdza, cięty kamień i drewno obłażące z farby.
Lata praktyki. A tegoroczny njus to wszystko ze słoików i czarne kwiaty.)

Jedzenie takie dobre.
(stoisko sałatkowe w każdym sklepie. Dobra opcja.)
(zupa grzybowa)
(najlepsiejsze zimnioki. Wzięliśmy na wynos, a wiosną nabędziemy sadzeniaki.)
(jedyny, hmm, dobry chleb)
(Festiwal Jedzenia. Tak po prostu, zamiast Lato Agatowe czy coś.)
(z kolejkami, ten festiwal.)
 Grzybów tyle.
(karl johan)
 (no bo nikt nie zbiera, tylko kurki są cenne)
Więc, oczywiście
 Aczkolwiek.
Miasta mają swoje brzydkie dzielnice.
Ten dizajn inredningu obecny raczej w tysiącu sklepów i przestrzeni publicznej, niż w mieszkaniach.
(nie mówię o WAS, H, JiP, MiP, mówię o tych tam tubylczych, gdzie zajrzałam;-p)
Grzyby są, ale wilków mamy więcej. (a jaka powierzchnia kraju i potencjał środowiska.)
Wybory w toku, wszyscy obiecują to, co wszyscy.
 Duża imigracja, więc zapewne problemy, o których nie mam pojęcia.
 Pamiętacie mój zachwyt nad wysypiskiem?
W ciągu roku ktoś wpadł na świetny i podchwycony w sąsiedzkim gronie pomysł wywalania śmieci do lasu.
Okolice jeziora po upalnym lecie też nie te, co kiedyś.
 To tak żeby nie było, że tam ślicznie, a u nas błe.
Tak tak. Szwecja to nie smalandzka wioska.
W ogóle świat to nie jest żadne pjepszone Bullerbyn, niestetyż.
Poza tym co.
Zakupy.
I niezakupy.
(jakoś tak już nie. Nie za dużo, niekoniecznie.)
Niedzielne targi staroci w wielopiętrowych halach nieczynnych fabryk.
 (Zjawisko kulturowe fantastyczne, zakupy jednak znowuż niekoniecznie.)
Drobne sklepiki z badziewiem i cudownościami na końcach krętych leśnych i polnych dróg.
lefff;-DDD
 I jakoś zawsze były tam koty do tulania:)))
 I do pakowania. W kartony, takie one są.
(tak, TO kupiłam. Serwis Linnaea Hackefors sprzed 25 lat, świeżynka. Może jednej części brakuje, ale każda filiżanka z innym kwiatkiem, to nie widać. Cena bardzo przystępna, niekojarząca się z Hackefors. Nie, jeszcze nie rozpakowałam. Nie, nie wiem, gdzie go wsadzę. Chyba kredens trzeba ogarnąć.)
No i co.
Wpadło się na pomysł (samo się nie wpadło, TP mi wpadł), że te miejscówki na końcach dróg, znalezione z trudem po 8 latach intensywnego eksplorowania krajobrazu (bo tak sobie założyliśmy, że unikniemy nostalgii końca sezonu i porównań, odkrywając nowe miejsca), należałoby zebrać.
W cykl taki.
Inspirowany poniższą genialną grafiką i tą stroną.
subtelne zaznaczenie obecności;-)
Cykl zawierałby/będzie zawierał opisy miejscówek niepopularnych, nieznanych, zapomnianych, zwykłych jak czarna kawa.
O wspólnym mianowniku: bez napinki i natężania.
Niekoniecznie szwedzkich.
Tworzony ma być także bez napinki, znaczy nieregularnie.
Może was zainspiruje. Do małej podróży, małej zmiany.
Skoro już wiem, jak spiąć te wszystkie osobliwe miejsca, mogę napisać-
- MEGI WAS HERE.
Nie żebym sie porównywała z Linnem.
Ale ale
on też odkrywał zwykłe rzeczy dla ludzkości.
***
Poza tym pewnie będę zamieszczała zdjęcia ogrodów, bo i tak je zbieram na stronę.
www, która, bogata w moje fotki i teksty oraz spięta przez VegAnina, działa wymarzenie.
Byłabym szczęśliwa, gdybyśmy mogli ogarnąć wszystkie zlecenia, które dzięki niej się ulungają.
Ale ten kraj to też nie Bullerbyn, tak że nie wiem.
Może będziemy robić strony;-p
(w każdym razie tę uzupełnię)
I tak to małymi kroczkami w przyszłość.
Pozdrówka, Megi.