od początku

niedziela, 26 listopada 2017

trendy wszędy

Aaaaa ootoooo przed państwem kolejny odcinek cyklu #klucz do ogrodu.
(poprzedni, dotyczący analizy historycznej, jest tutaj, a w nim linki do postów poprzedzających)

Piąty odcinek cyklu rozbiję na kilka, bo przykładów foto mam wiele, a temat przeorałam, muszę przyznać.
Zabrałam się do tego mniej więcej rok temu, a czasu miałam morze w porównaniu do bieżącego, zagonionego sezonu.
Zaczęłam od słownikowej definicji:

TREND: istniejący w danym momencie kierunek rozwoju w jakiejś dziedzinie.
MODA: krótkotrwała popularność czegoś nowego w jakiejś dziedzinie.

Czyli trendem może być np. rosnąca (?) popularność ogrodów bylinowych, a modą- używanie koloru zielonego w danym sezonie przy tworzeniu ogrodów 😉
W sieciowych poszukiwaniach skupiłam się na pytaniach:
- dlaczego tak często pisze się i mówi o trendach?
- kto je kreuje, kto za tym stoi, kto jest wyrocznią?
- jakie są te współczesne trendy? Czy można wyróżnić wiodące?

Wrzucałam do wyszukiwarki kombinacje słów "trend" i "ogród" w różnych językach. Czytałam strony angielskie (brytyjskie, amerykańskie, australijskie), francuskie i rosyjskie, tłumaczyłam niemieckie.
Wyszło jak wyszło:
- treści dotyczących trendów jest bardzo wiele w sieci,
- obojętnie, czy wpiszemy w okno wyszukiwarki "trendy 2017", "2015" czy "2012"- pojawiają się te same teksty,
- treści dotyczące trendów w ogrodnictwie najczęściej pojawiają się na stronach firm ogrodniczych i na blogach ogro,
- wiele treści jest powielanych, wręcz kopiowanych ze strony na stronę,
- większość ma niewiele wspólnego z analizą, są wyrywkowe i zdawkowe,
- część jest pisanych "pod tezę" (tj. producent pomp do stawów kąpielowych pisze, że stawy kąpielowe są bardzo trendy),
- wiele tekstów jest ilustrowanych zdjęciami od czapy (np. wykonawca ogrodów pisząc o ogrodach naturalistycznych ilustruje go zdjęciami własnych realizacji, które wydają mu się naturalistyczne).
Powyższe obserwacje naprowadziły mnie na wniosek, że pisanie o trendach jest bardzo trendy. Musi poważnie zwiększać klikalność, czyli chodzi o pieniądze😊

Ale oznacza to, że ktoś to musi klikać i czytać. Trendy muszą budzić emocje.
I budzą😜o czym niejednokrotnie przekonaliśmy się uczestnicząc w dyskusjach na stronach i grupach ogro.
Może dlatego, że wielu ludziom wydaje się, że są trendsetterami. Albo ekspertami. Albo lubią innym tłumaczyć świat. Cóż, taka ludzka potrzeba sprawczości.
Tymczasem, choć funkcjonują poważni analitycy trendów i opiniotwórcze byty, jak np. bloom, uważam, że trendy są emanacją ducha czasów. Ten duch materializuje się w efektach działań wytwórców, jest testowany przez ogrodników (tak, przez te wyśmiewane grażyny), prowadzi rękę projektanta, wisi w powietrzu, unosi się w chmurze.
Nie, nie żartuję.

Mimo całej tej pracy na syntezą jakoś nie wyłoniły mi się z niej megatrendy, potężne i niepomijalne. Cóż, może ogrody są na marginesie świata.
Za to mogę wyróżnić kilka, jak je nazwałam na własny użytek, "małych trendów".
Oto one- MAŁE TRENDY:


OGRÓD W CZASACH ZMIANY KLIMATU.
Kto zaprzecza zmianie klimatycznej będącej skutkiem globalnego ocieplenia, jest ignorantem. To nie jest kwestia wiary, tylko empirycznych badań. To tak, jakby nie wierzyć w atomy czy kalorie, których też nie widać. Świat nauki jest zgodny- globalne ocieplenie zachodzi, to nasza wina i najpoważniejszy problem, z jakim się dotąd spotkaliśmy. (cytat ze strony Edukacja dla dobrego klimatu. Wiem, wiem, zaraz ktoś napisze, że nie wierzy i że to źli naukowcy są. Denializm rozumu ma się dobrze, podobno szczególnie w Polsce.)
Skoro tak jest, to ogrodnicy i pejzażyści reagują, promując:
- hiperlokalizm, czyli stosowanie w ogrodach roślin endemicznych (generują niskie koszty utrzymania ze względu na odporność na miejscowe warunki) i lokalnych materiałów (ze względu niskie koszty transportu i emisję dwutlenku węgla),
- naturescaping, czyli projektowanie „zieleńszych” (w sensie emisji CO₂) ogrodów,
- xeriscaping, czyli projektowanie ogrodów przystosowanych do okresowej suszy, bez systemów nawadniających,
- ochronę drzew,
- kompostowanie,
- recykling i upcykling,
- minimalizm,
- ogrody permakulturowe,
- ogrody przyjazne zwierzętom,
- zielone dachy,
- retencję wody, budowę zbiorników wodnych.

POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA, ESKAPIZM.
Świat jaki jest, każdy widzi. Wydaje się nam, że rzeczywistość jest przeciw nam, atakuje niespodziewanie, jest groźna lub nie pasuje do nas. Eskapizm jest jednym ze "sposobów na koniec świata", radzenia sobie ze stresem. Przybiera różne formy- ucieczki na wieś, w pseudonaukę, do watahy, na wewnętrzną emigrację, w podróż, w tzw. "uważność" i celebrację codzienności. Zgodnie z tym trendem kreujemy ogród jako bezpieczne schronienie, miejsce, w którym możemy powrócić do przeszłości, przywoływać zapomniane gesty i czynności, tworzyć więzi międzyludzkie i z przeszłością (stąd renesans dość obsługowego ogrodu warzywnego, pozostawianie starych drzew), być z podobnymi do nas ludźmi (ogrody społecznościowe). Rośliny miewają w nim symboliczne lub rytualne znaczenie (np. sadzenie drzew dla upamiętnienia). Ogród staje się azylem w niebezpiecznej rzeczywistości.

HYGGE.
Ma sporo wspólnego z poprzednim trendem. Ogród postrzega się jako miejsce przeżywania przyjemności odbieranej wszystkimi zmysłami oraz tanie, demokratyczne hobby. Powinien on być „przyjemny wizualnie”, dlatego często jest komponowany w odcieniach zieleni i pastelowych barwach kwiatów. Często stosowane są staromodne i "szczere" materiały, DIY (dotyczy to i samego ogrodu- fajnie jest urządzić go osobiście- i detali), mieszanie starego z nowym. Do tego trendu należą ogrody typu potager (użytkowo- ozdobne). I takie fotki.

WELLBEING.
W korpomowie oznacza dobre samopoczucie, dobrostan, ale i nieco więcej- jest w tym jakieś zadowolenie ze świadomości potrzeb i tego, że potrafimy o nie zadbać. Ogród wg tego trendu postrzega się jako przestrzeń spotkań, gier terenowych, twórczej aktywności. Służą do nich "struktury outdoorowe", te wszelkie siłownie na powietrzu i takie tam.
Jednak do trendu wellbeing należy też ogród uprawiany organicznie, będący "manufakturą zdrowego jedzenia" (jedzenie ma być "czyste", nie ma tu miejsca na chemię), "zielony pokój", czyli wygodnie umeblowany (raczej w naturalnych materiałach) ogrodowy salon czy zielone ściany i rośliny (także jadalne!) we wnętrzach, podnoszące komfort życia i pracy w pomieszczeniach.
Ogrody wg tego trendu powinny emanować energią lub służyć wyciszeniu, roślinność, barwy, użyte materiały są konsekwentnie podporządkowane tym funkcjom.

OGRÓD DLA ZABIEGANYCH.
To ogród praktyczny. Zauważyliście, jak ja, że coraz więcej ludzi woli mieć raczej mniejsze, niż większe, ogrody? A w nich: karłowate odmiany roślin (bardzo niechętnie duże drzewa), mniej trawnika (na rzecz rzadko koszonej murawy, łąki, rabat preriowych, sztucznej trawy!- w zależności od "wyznania"). Na tej fali zakłada się ogrody żwirowe, rzekomo łatwe w konserwacji.
Ideą takich ogrodów jest: więcej piękna, mniej pracy. Brzmi nawet romantycznie, ale tłumaczy się pragmatycznie- na wyższą stopę zwrotu z inwestycji w ogród.

OGRÓD EKSPRESYJNY.
Koncentracja na sobie, pragnienie wyrażenia siebie to też jeden ze znaków naszych czasów. Może dlatego, że to również jeden ze "sposobów na koniec świata".
Jakaś część ludzi chce wyrazić siebie poprzez własne oryginalne ogrody. Stosują w nich mocne barwy, które często blokują w total look. Ogrody te są nasycone technologią i bogate w egzotyczne rośliny lub wymyślne roślinne formy. Mieszanie stylów i zabawa stylem ma podkreślić indywidualizm właściciela.

INSTANT GARDENING.
To ogród niecierpliwego ogrodnika, oczekującego natychmiastowej gratyfikacji. Zestawia się go z gotowych elementów- mebli, nawierzchni, modułów żywopłotów, dużych roślin, trawnika z darni- podkręcając gadżetami maskującymi młodość założenia. I jest to bardzo, bardzo obecny trend.

A jak się mają trendy w waszych ogrodach?
***
Skoro trendy są tak długofalowe😲
to spokojnie mogę zilustrować wpis zdjęciami z Bundesgartenschau 2015. 
Tym bardziej, że od kiedy odwiedzam niemieckie wystawy ogrodnicze- gdzieś tak od 2001, nieregularnie, bo Niemcy to duży kraj i wystawy bywają daleko- to obserwowane na nich trendy (?) nie zmieniają się jakoś istotnie.
BUGA 2015 była wyjątkowa- odbywała się w pięciu miastach regionu Haveli w Brandenburgii i dostarczyła masy inspiracji. 
Niekoniecznie można się ich spodziewać po 33 ogródkach pokazowych będących dziełem firm ogrodniczych, ale nie ma na co narzekać. Zwłaszcza w porównaniu z rodzimymi produkcjami😝
Ale cóż. Wyobraźcie sobie, że macie stworzyć ogródek, który będzie waszą wizytówką przez cały sezon, jest idiotoodporny, łatwonaprawialny, w założeniu instant i was nie zrujnuje, bo jednak stopa zwrotu słaba. I że oglądacie go w maju, miesiąc po otwarciu wystawy.
Wita Brandenburg nad Havelą.
Teren wystawy ubrany w wiosenne cebulkowe, bratki, stokrotki, ubiorki, laki, niezapominajki. Później zastąpią je jednoroczne.
Co my tu mamy z trendów? Może ekspresyjność i blokowanie kolorów. No i instant, jak to na wystawie.
Instant,
ale i trawnika, i rabat bylinowych in progress się nie wstydzą. Dobra wiadomość jest taka, że to nie jest robota na jeden sezon. Wszystko (z wyjątkiem ogródków pokazowych) zostaje i cieszy przez kolejne lata, i wybieram się sprawdzić.
Hygge.
Hygge jak cholera😁
Kiss my back😁


BUGi mają bardzo mocny aspekt edukacyjny- tu promocja łąki,
łąki zamiast trawnika,
"nieporządnych" nadbrzeżnych chaszczy
i różnych typów muraw regionu. 

Murawa kserotermiczna,
kosmaczkowa,
wapienna z szałwią łąkową,
torfowisko wysokie,
łąka z zimowitami i stoplamkami.
i grzebienicą pospolitą.
Poznać to znaczy pokochać.
 Przy okazji sprzedaje się gadżety w trendzie wellbeing
 oraz innych trendach😜
A teraz już 33 pokazowe ogródki, jako mozaika obrazków. Łapcie trendy.
Zanim zaś zaczniecie hejtować- pomnijcie, że to wystawowe instalacje (na przykład pokazujące możliwości producenta betonu), nie propozycje ogrodów. I wspomnijcie ZtŻ😂oraz Gardenię...
1.
Ogród Ogrodów.
2.
Detale Ogrodu Późnego Średniowiecza.
Chwasty w zbożu.
3.
Spoko źródełko, już je widzę gdzieś...
Detal Ogrodu Na Dachu.
4.
Ogród Czerwony.
 
5. 
Ogród Ze Stawem.
6.
Uroczy Ogród.

7.
Błogosławieństwo Ribbecków??
8.
Mandala.
9.
Rajski Ogród.
9.
Ogród Klonów.
10.
Między Chaosem A Symetrią.
11. Życie Na Rzece.
12.
Ogród Kwitnącej Wiśni.
13.
Ogród Młodomiejski.
 
14. Miasto Nad Rzeką.
15.
Ogród Równoważki.
16.
Ogród Lian.
17.
Brandenburski Szyk😜
 18.
Ogród Brzóz😕
19.
W Drodze.
 20.
Ogród Pod Zielonymi Żaglami.
 21.
 22.
Historie Haveli.
 23.
Na Pokładzie.
 24.
Beton W Formie😉
 
 25.
Ogród- Kabina?
 
 
 26.
Ogród Sukcesji.
 27.
Bajkowy Staw.
 28.
Ogród Partnerstwa z Litwą😘
 29.
Ogród Dębowy.
 30.
Ogień I Płomień😝
 ufff, na szczęście trzy się gdzieś zagubiły👍
***
Jak się podobają mniemieckie łogródecki?
Jak odpowiedzielibyście na zielone pytania z początku posta? Pewnie już o nich zapomnieliście, więc przypomnę:
- dlaczego tak często pisze się i mówi o trendach?
- kto je kreuje, kto za tym stoi, kto jest wyrocznią?
- jakie są te współczesne trendy? Czy można wyróżnić wiodące?
Możecie przecież mieć zupełnie inne obserwacje i zdanie niż ja!
Czy myślicie, że opisane przeze mnie trendy faktycznie funkcjonują i będą kształtować ogrody w 2018 oraz w kolejnych latach? Jak się rozwiną?
Pozdrówka, Megi.