od początku

piątek, 30 listopada 2012

Jak dbać o ogród, odc. 3- odwadnianie.


Oto post z cyklu "ogrodowego".
O wiele łatwiej jest ogród PODLAĆ, niż poradzić sobie z nadmiarem wody.
Trzeba ją dokądś odprowadzić, ale trzeba też mieć gdzie.
Jeżeli jest to woda opadowa, czyli okresowa, zadanie jest stosunkowo łatwe- odprowadzamy ją od fundamentów budynku za pomocą rur drenażowych lub odpowiedniego ukształtowania powierzchni.  Musimy tylko pamiętać, ze nie wolno odprowadzić jej do kanalizacji ogólnospławnej, na działkę sąsiada ani do rowu melioracyjnego czy cieku wodnego (jeżeli nie mamy odpowiedniego pozwolenia).
Możemy rozsączyć ją w glebie na działce (dziurkowane rury drenażowe owinięte geowłókniną i ułożone ze spadkiem w wykopie wypełnionym żwirem), odprowadzić do studni chłonnej położonej na działce lub do zbiornika (okresowego lub stałego stawu, zbiornika na deszczówkę).
ktoś pamięta takie rurki drenażowe?
Taki zbiornik jest dodatkowo rezerwuarem wody na okres suszy, a wykopanie stawu obniża poziom wody gruntowej.
przy okazji można kogoś ucieszyć;-)
To właśnie woda podskórna i gruntowa może  stanowić prawdziwy problem. Jeżeli jej poziom jest wysoki, to nie ma jej gdzie odprowadzić- studnia chłonna jej nie przyjmie, cała okolica jest przesączona wodą, korzenie rosnących w niej roślin nie mają dostępu powietrza i zamierają.
Przykład różnic we wzroście drzew rosnących w prawidłowych warunkach tlenowych (na pierwszym planie) i długotrwale zalewanych wodą (cd. szpaleru). Te podduszone są niższe, mają cieńsze pnie i szybciej kończą okres wegetacji.

Co robić, droga redakcjo?
1. Przed nawiezieniem na działkę ziemi urodzajnej trzeba rozluźnić (głęboko zaorać) ubitą warstwę gleby, bo  być może to ona jest odpowiedzialna za stagnowanie wody. Przy okazji należy pozbyć się gliny itp. nieprzepuszczalnych odpadów.
2. Następnie można podwyższyć poziom gruntu, co może okazać się niewystarczające dla drzew, ale krzewy i byliny ukorzenią się dobrze już w kilkudziesięciocentymetrowej warstwie. Przy sadzeniu drzew warto zastosować elementy doprowadzające powietrze do korzeni, choćby rurę drenarską owiniętą dookoła bryły. Należy dodać do gleby dużo piasku rzecznego, rozluźniając jej strukturę.
3. I wreszcie- odpowiednio dobrać rośliny.  I, niestety, wybór jest o wiele mniejszy, niż w przypadku tych znoszących suszę.
Wszystkie szybkorosnące chaszcze o dużej powierzchni parowania osuszają glebę.
Pnącza fantastycznie osuszają fundamenty, za to korzenie wierzb, jesionów, topoli i innych drzew łęgowych zarastają rury drenarskie.
I już.
Takie to banalne, tylko zastosować;-)))
Kilka zdjęć roślin, które polecam- z nadzieją, że jeszcze tu nie występowały (na wszelki wypadek bez butków;-p)
sosna, o dziwo.

metasekwoja chińska, na suche też się nadawała.
cypryśnik błotny, w szacie jesiennej,
i jego korzenie oddechowe. Dzięki nim radzi sobie z wymianą gazową w terenie zalewowym.
skrzydłorzech kaukaski
grujecznik japoński
jakie on ma piękne listki^^
wierzba, każda

a to jest czeremcha, wbrew pozorom!
jej kwiaty...
... i czerwonolistna odmiana 'Colorata'.
klon jesionolistny 'Odessanum'
dereń świdwa- baaardzo polecam! Ten pokrój, rysunek nerwów liści i jesienne wybarwienie!

dereń kousa. Nie lubi wody aż tak bardzo, ale znosi.




dereń rozłogowy 'Kelseyi'. To ta niska obwódka rabaty.
hortensja kosmata...
... w towarzystwie dębolistnej
a to- piłkowana
i ogrodowa
i dziki bez czarny^^
A co na bylinową rabatę?
Może to:
tulejnik amerykański
zwany sałatą skunksa
z rodziny obrazkowatych 
sit skupiony- czyż nie piękny, choć spontaniczny i przypadkowy?
krwawnica pospolita
pysznogłówka
wiązówka czerwona
funkia
i wszelkie kosaćce, tu syberyjskie.
a także wiele traw i turzyc- tu turzyca muskegońska.
No, nawet się uzbierało:-)
Poniżej lista.
Pozdrówka, Megi.

niedziela, 25 listopada 2012

drobiazg dla maszki i jesienne róże

W maszkowym stylu to by szło tak:
weszłam po schodach szwedzkiego sklepiku ze starociami, rozejrzałam się i spodobało mi się to, i to, i to.
Ale kiedy w oko wpadło mi TO, to już się nie rozglądałam.
Bo spójrzcie tylko, jak pięknie kiedyś pakowano nasionka!
Obwoluta- torebka, w niej karteczka, na fiszce opis i rycina.
torebka
detal
fiszka
tu inne nasionka
a tu komplecik
 Szok, zachwyt, kupujemy antyka.
Aleale... na kopercie: www.cośtamcośtam.dk
ha
czyż nie piękny to pomysł na rękodzieło, na opakowanie do kosmicznych nasionek, na prezent?
nawet papier można samodzielnie wyczerpać (przepis).
maszka napisała, że chętnie by coś stworzyła
no to proszę
może ktoś jeszcze się zainspiruje?
***
A dla wszystkich, którzy wolą obserwować, niż działać
jesienne kfiatki, trafki i liście.
Dopóki ciepło, dopóty pięknie.
Trudno mi znieść myśli o zimnej zimie, rozchlapanym błotolodzie i lodobłocie.
Pogrążam się w inercji i entropii.
A może po prostu boli mnie głowa.


























no to się pobawiłam.
Ruchem, parą wodną, kolorem- czy to ja mówiłam, że nie lubię berberysów?- i programem dla małp.
Ale główka mnie boli, co usprawiedliwia niesprzątanie i ogólne nieróbstwo.
Dobranoc i pozdrówka, Megi.