Ziołoterapia była niezbędna.
Spacery w zapachu czosnku, chrupiącego pod nogami, w miodowym zapachu jego kwiatów.
Ten widok, te zdjęcia pojawiają się o tej porze roku na wielu szwedzkich blogach. Bo na początku czerwca w południowej Szwecji kwitnie czosnek niedźwiedzi i nie ma odpuść. Bloger musi pojechać, pochylić się z tabletem, zanurzyć się w bieli i pysznym, ostrosłodkim zapachu. Niebloger- co najmniej zatrzymać się na poboczu drogi z ajfonem, może być z przedłużką do selfi.
To jest łatwe, bo czosnek jest wszędzie, wylewa się do przydrożnych rowów i na pobocza dróg jak biała piana. W Szwecji nie zachowuje się zgodnie z tym, do czego jesteśmy przyzwyczajeni (wg wiki w Polsce rośnie w wilgotnych i cienistych lasach liściastych, szczególnie buczynach, w reglu dolnym, czasem na niżu. Preferuje gleby świeże, gliniasto-piaszczyste, zasobne w składniki mineralne, najczęściej występuje na podłożu wapiennym).
Rośnie nad jeziorami, na łąkach, wkrada się do podmokłych lasów, zachwaszcza ogródki. Miejsca, w których jest go najwięcej, to dawne łąki, przekształcone w grądy w ciągu ostatnich dwustu lat.
czosnek w olszynie :-) |
To nie tylko leczniczy* spacer, napawanie się bielą na zieleni.
To balsam dla duszy, miód na serce i rekolekcje.
no klęczy nawet :-) |
Znaczy działanie ewolucji sławię oczywiście.
Wszystko jest nieogarnioną tajemnicą, a jednocześnie wszystko łączy się, stapia i jest oczywiste, te miliardy lat między mną a czosnkiem.
W takich miejscach wyraźnie widzę, że nie jestem detalistką. Nie dość, że zdjęć robię tysiące (tysiące podczas kilkudniowego wyjazdu), to jeszcze każde łany, połacie i bujności fascynują mnie i urzekają, i wydają mi się jedynie słusznym sposobem zagospodarowania przestrzeni.
Tym samym, czym obraz i tekst wobec życia. Im zgrabniej je odwzorwuje, tym lepszy, ale. Ale.
A Szwecja dyskrecja. Może i jej uroda bywa trudna w listopadzie, może i w sierpniu wydaje się zwykła i przaśna. Ale wiosna to wielki wybuch, nie znam drugiej takiej wiosny (niewykluczone, że niewiele widziałam). Tak mógłby wyglądać mój raj. Może zamiast marzyć o łące, kupię sobie campera i będę zawsze cumować na brzegu lata.
Wydaje się, że po czosnku już nic, że zamieranie jego liści odsłoni nagą glebę.
Jednak wcześniej były przylaszczki i kokorycze, za chwilę zacznie się kolejny etap. Też w hurtowym formacie, wyobrażam sobie te bujające na wysokich łodygach różowe turbany, ten słodki zapach.
Jestem zła, że nie zobaczę.
Pozdrówka, Megi.
* wg wiki czosnek niedźwiedzi ma podobne własności lecznicze, jak [...] inne gatunki czosnków. Ma silne działanie bakteriobójcze, obniża ciśnienie krwi, korzystnie działa na serce, zapobiega nowotworom złośliwym, miażdżycy, pobudza wydzielanie soku żołądkowego i żółci. Jego silne działanie bakteriobójcze szczególnie przydatne jest przy leczeniu chorób górnych dróg oddechowych, przy tym dodatkowo oprócz zabijania bakterii czosnek pobudza wydzielanie śluzu w oskrzelach [...]
Aromatyczne, pachnące czosnkiem liście zawierają dużo witaminy C, pobudzają apetyt. Zalecane są jako składnik wiosennych zup (zastosowanie popularne do dzisiaj w Rosji); można je też dodawać do sałatek i kisić oraz marynować w oliwie (przysmak w Niemczech).
W Polsce jest objęty częściową ochroną gatunkową. W Moherii rośnie 1 szt.