Widziałam je tydzień temu, w lesie nad Bystrzycą.
Przebiśniegi śnieżyczki, nadrzeczne, wiosenne, w śpiącym lesie.
W lesie ze snu.
Obejrzane z bliska.
Najlepiej spędzona Godzina Na Ziemi od pewnego czasu.
(choć tylko pół godziny)
Robiąc zdjęcia wytarzałam się w zapachu czosnku niedźwiedziego. Wśród gwizdów kowalików i fletni kosa.
Bo nawet jeśli przekwitają
jeżeli to pierwsze pożegnanie
to spod ściółki wyzielenia się następny etap.
A mówiliście, że tak daleeeko do tego tygodnia, o którym pisałam w styczniu:-)
a to już tuż tuż:-)
aż tak
W następnym poście
będą goście.
Pozdrówka, Megi.
To jest bogactwo, przepych, rozpasanie, tym większe, że tak tryskające z ziemi jałowej i tak przemijalne.
OdpowiedzUsuńWiosenne przemijanie albowiem jest znacznie piękniej trudne od jesiennego.
Zastanawia mnie niezmiennie geniusz i MOC twórcza Matki Natury - każdy piękniejszy od poprzedniego i do tego wszystkie są doskonałe...
OdpowiedzUsuńBiałe łąki!
OdpowiedzUsuńPrzekwitną tylko kwiaty. Reszta rośliny będzie żyła. To też pocieszające:)
I jak się nie wzruszyć tą hojnością przyrody, tym bezinteresownym obdarowaniem nas takimi widokami.... widze cię tam, jak się tarzasz, niuchasz i robisz zdjęcia :) Jak u was zawilce, to u nas za jakiś tydzień, dwa też będą!
OdpowiedzUsuńCudo, cudenko!!!
OdpowiedzUsuńU mnie takie dywany tworza biale zawilce, ale sniezyczki sa jeszcze piekniejsze.
Dzieki za dostarczenie pieknych przezyc w postaci pieknych fotek.
Pozdrowionka
To nie przemijanie, tylko ciągła zmiana, zmiana, zamiana
OdpowiedzUsuńCudne miejsce,
OdpowiedzUsuńa na Pogórzu niebiesko........
Matka natura jest najcudowniejszą z matek.
OdpowiedzUsuńA ja mam masę zdjęć drzew z dżungli dziwnej odmiany "tabliczkowej" specjalnie dla Ciebie i zastanawiam się gdzie je wkleić ;)
Ino się walnąć na glebę i czekać...zawilców :)
OdpowiedzUsuńChwilo trwaj! I po chwili już po chwili... Czekam na zawilcowe cuda na "mojej" trasie.
OdpowiedzUsuńTupaja ładnie to ujęła, ino się walnąć.
Tak właśnie wygląda raj :)
OdpowiedzUsuńWitaj Megi, l
OdpowiedzUsuńAleż piękne widoki - miałabym ochotę tam się położyć i leżeć i leżeć, byle mrówki nie chodziły.
Piękne i jak tu nie mówić, że przyroda nie jest piękna.
Ciepło pozdrawiam.