Wydmy śniegowe zamiast piaskowych.
Lasy sosnowe, dziwnie bezludne.
Wspin w poszukiwaniu morza. Znów dobry rocznik;-)
Miniaturowe lasy porostowe.
I zarośla kosodrzewiny (a może sosny drzewokosej?), dość nieprzebyte.
Szczotlicha siwa, co ją ludzie lubią mieć w ogródkach, ale bez wzajemności.
Paprotka zwyczajna.
Morze, wreszcie.
Podoba się?Płynna melancholia.
Szarik i zaślubiny z morzem. |
Zimno się robi od patrzenia na to, ale nie ptakom. Ich łapki są ZIMNE- krew krąży w dwóch sieciach naczyń działających jak przeciwprądowy wymiennik ciepła. Krew płynąca w stronę serca odbiera ciepło od tej dopływającej do łapek. No i łapki mają dzięki temu temperaturę niewiele wyższą od otoczenia, a w takiej sytuacji receptory temperatury (zbierające informacje o różnicy temperatur między ciałem a otoczeniem) nie informują, że jest zimno.
Wiecie, rozumiecie;-) fajne to.
Wiecie, że w Bałtyku żyją foki?
Najczęstsze są foki szare.
A tak było. Jeszcze dziesięć lat temu nie wiedziałam, że kiedyś tych fok było dużo, i zostały wytępione.
Dzięki takim ośrodkom, jak Stacja Morska Instytutu Oceanografii UG i Fokarium, fok jest coraz więcej i wiedza o nich się upowszechnia.
Kiedy chodziłam na studia, foki należały do rzędu płetwonogich. Teraz to drapieżne, podrząd psowate. Widać, prawda? Pies morski.
Można je obserwować także pod wodą.
Ale trzeba chwilę poczekać.
Kto by pomyślał, że pływają na plecach:-)))
Ich płetwy też są zimne, ale przede wszystkim izoluje je gruba warstwa tłuszczu.
Wydaje się, że foki z entuzjazmem poddają się tresurze, która ma ułatwiać pobieranie krwi, podawanie leków i badania. Każda pilnuje swojego znaczka.
No to...
morze namalowane... |
i ryby narysowane. |
Morze o każdej porze roku jest piękne!!! Ja jeszcze w tym roku nie byłam nad morzem, czekam na lepszą pogodę, widzę, że też miałaś taką jak i u mnie jest :)
OdpowiedzUsuńKtóregoś dnia się wybiorę :)
Pozdrawiam serdecznie.
pogoda tej zimy jest stabilna, wciąż mało słońca:-(
UsuńDziękuję, za wspaniałą wyprawę. Ja chcę nad morzeeeee....
OdpowiedzUsuńMały aparacik sprytny masz - a może wokół Ciebie zbiera się mniej płochliwe ptactwo :)
A foki też sprytne - żeby tak zmienić miejsce w systematyce...
:):)
UsuńWiele jest takich niesystematycznych dziwności.
Usuńwraz z badaniami genetycznymi wszystko zmienia się ostatnio dynamicznie...
Usuńmyślałam, Aniu, że dla ciebie Ursinovia to jest to, ale morze wszystkich jakoś magicznie przyciąga...
ciągle nurtuje mnie gupie pytanie, czy twój tato ma naprawdę na imię Jurgen. Gupie pytanie o fikcję literacką.
Odpowiedziałam Ci w mailu :)
UsuńPiękno jest wszędzie wokół nas,nie każdy ma czas,żeby to zobaczyć,a to jest tak blisko...
OdpowiedzUsuństaram się znaleźć ten czas.
UsuńCude zdjecia. Tego mi dzisiaj bylo trzeba :) Dzieki!
OdpowiedzUsuńPozdrowki z czterech czarnoleskich katow bez polskich ogonkow na dodatek, ale z powietrzem pachnacym juz wiosna.
miło, że u ciebie już wiosna, to daje nadzieję!
UsuńPiękne zdjęcia, dziękuję za pokazanie.
OdpowiedzUsuńMorze piękne jak widać o każdej porze. Wzruszające połączenie śniegu i piasku - to takie zaskoczenie, prawda?
(Natura wymyśliła super to z ptasimi łapkami)
Bebeluszek napisała, że tego jej dziś trzeba było, mnie rownież:) Mar
to się cieszę, że trafiłam wam w nastroje:-)
Usuńmorze to taki powrót do pierwotnego oceanu, czyż nie?
no tak, śnieg na plaży, śnieg w piaskownicy, to takie dziwne.
Chciałabym mieć taki wynalazek w łapkach jak kaczki ;-)
OdpowiedzUsuńFoczki bardzo psie... ja na swoje lalki mówię czasem "Ty foczko" ;))
Biały piasek na bałtyckiej plaży trąci egzotyką, ale zdecydowanie bardziej subtelną... podoba się, pewnie że tak! Bardzo... aż się tęskni...
Ściskam ;-*
też bym chciała:-)
UsuńPozdrów foczki. Biała faktycznie ma fokowe futro.
Wolę morze zimą niż latem, mniej turystów...
OdpowiedzUsuńja je wolę też w maju, i jesienią, i w Danii... bezludne i zimne.
UsuńO każdej porze roku nasze morze ma czym zadziwić. Zimą jeszcze tam nie byłam a widać, że też ciekawie, tyle że na zimowe spacery przydałyby sie ptasie łapki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o tak, mam odpowiednie butki, ale łapki byłyby bardziej cool;-)
UsuńNajbardziej chyba lubię morze we wrześniu, stygnące, melancholijne, z posezonowym klimatem.
Matko i córko! Ja bym nie wracała! Ja chcę nad morze :))
OdpowiedzUsuńa wiesz, to dobry pomysł. Nie wracać.
UsuńNigdy nie byłam nad morzem zimą, to bardzo daleko, ale o fokach wiadomo mi od dawna.
OdpowiedzUsuńWycieczka bardzo udana Megi, zdjęcia piękne i morze zimową porą, i plaża. Zimy ciut, ciut, piękne sosny uczesane bryzą, chrobotek od Rudolfa, ptaki i wiatraki, których i w Beskidach też jest sporo, ale u nas szpecą krajobraz.
Odnośnie imienin to ciekawe zjawisko: w mojej rodzinie na Mazowszu i w Małopolsce obchodzi się Imieniny, Teściowa z Wołynia-urodziny, w Rosji -dzień rażdienia- to jak to właściwie z tymi imieninami jest ?
właśnie, wiatraki nad morzem, a i w morzu, są bardzo na swoim miejscu, w górach mnie szokują! chociaż wiem, że są dobre.
UsuńPatrz, zawsze myślałam, że z imieninami i urodzinami jest podział na Wschód i Zachód, a jednak nie??? W Raciborzu np., czyli na Śląsku, obchodzi się nawet urodziny zmarłych, i to nie okrągłe.
Ciekawe, ciekawe- urodziny zmarłych.
UsuńPodoba się ... bardzo; a może znalazłaś sobie bursztynek z muszką w środku?
OdpowiedzUsuńtylko wypłukane drewienko...
UsuńPrzepięknie - ja jestem tą szczęściarą mieszkam koło Gdyni i w pasie nadbrzeżnym morskim bywam bardzo często. Czy pierwsze zdjęcia to przypadkiem okolice Białogóry, Lubiatowa?
OdpowiedzUsuńDla mnie to chyba najpiękniejsze nietknięte cywilizacją tereny. Nawet plaże są czystsze a piasek piszczy pod nogami, morze nie śmierdzi jak w zatoce.
Ciepło pozdrawiam :)
jesteś szczęściarą, duże to 3miasto, ale te lasy na morenowych wzgórzach tuż tuż... wszystkie zdjęcia z Helu (wgłąb lasu za nowym osiedlem na początku miasta), ale Białogóra, Lubiatowo, Karwia to moje miejscówki z nastoletnich czasów, najpiękniejsze plaże i atlantyckie wrzosowiska, piaszczyste drogi i czyste rzeki. Skończyło się z nastaniem kapitalizmu, a jak nam walną atom, to w ogóle będzie kiepsko.
UsuńAleż tam jest fińsko, normalnie szwedzko jakoś! Nawet norwesko też.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu się tak zdumiewam, przecież w sumie to jest to samo morze, tylko od d ... rugiej strony.
Piękne zdjęcia! Oj żeby tak w lecie było pusto ...
W lecie niesamowicie pachnie. Mam u siebie cząstkę tego zapachu, bo rozpalone słońcem bory sosnowe podobnie nadają, ale zapach morza jest nie do podrobienia.
Takiego grubego psa bym nie chciała mieć. Ta foczka pierwsza z lewej puszcza oko dokładnie tak samo jak Sz.P.Piątek!
Uściski!
no tak, jest nadmorsko;-)))
UsuńNajpiękniej pachną sosny stygnące po ciepłym dniu, nie tylko nad morzem. Zapach morza to... zapach morza. Myślałam, że chodzi o ryby i inne takie, ale to one pachną morzem. Weganka kupiła worek glonów i okazało się, że ze wszystkiego da się zrobić rybę dzięki temu zapachowi, u glonów bardzo intensywnemu!
a puszcza oczko, bo coś jej się ono zepsuło, tej foczce. Dlaczego Szary Pies nazywa się Piątek?
UsuńBo dostaliśmy go w piątek.
UsuńWstrętnie zazdroszczę. :) Na Helu byłam 3 lata temu i już tęsknię. Myślę sobie, że może w kwietniu... chociaż na 3 dni tam pojechać.
OdpowiedzUsuńjechaj koniecznie. Od nas najbliżej jest na zachodnie wybrzeże, polecam Wisełkę, agroturystykę u pani Danieli:-)
UsuńAch te brzozy, przepiękne, a ptaki na Helu powaliły mnie, nie mówiąc o fokach, ale z Ciebie szczęściara :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
:-)))
UsuńJak musialo byc kiedys zimno, ze morze robilo sie wielkim lodowiskiem...
OdpowiedzUsuńMasz pieknego psa...
Serdecznosci
Judith
trudno sobie wyobrazić zamarznięte morze, jeszcze trudniej- że się po nim idzie i idzie...
UsuńPies nie mój, tylko KuzynaPsiarza, ma na imię Chrobry, bo jest następcą Mieszka. Kiedyś i ze mną będzie taka psica... o imieniu Frida.
Przepiękne zdjęcia, gratuluję.
OdpowiedzUsuń;-D
Usuń:-))) dzięki;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje poczucie humoru:)))
OdpowiedzUsuń;-p
UsuńMegi, ale mieliście wycieczkę! A co do zdjęć to myślę, że na Twoich to nawet mój ogródek byłby zadbany, tajemniczy i po prostu piękny :)
OdpowiedzUsuńbrr, nie lubię morza, ale zdjęcia przywiozłaś piękne :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia,tylko zapomniałas dodać wiatr ,wiatr wiatr tu wieje 365 dni w roku :-)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z Darłowa:-)
Fokarium pamiętam, a zachody słońca nad przymarzającym morzem piękniejsze niż latem ;)
OdpowiedzUsuńCudowny post, dziękuję. :)
OdpowiedzUsuń