od początku

sobota, 15 października 2011

Wrzutka projektowa.

Ogródek, mały i wąski.


Na pierwszy rzut oka do przyjęcia.
Na drugi rzut coś nie gra.


No śmietnik.
Po sporządzeniu mapki uwzględniającej to, co ewentualnie może zostać na swoim miejscu, okazuje się, że nic nie gra. W szczególności proporcje i przebieg obrzeży rabat.
I? 
Zmieniamy. Piszemy tekst:

Koncepcje zakładają:
1.       Rozbiórkę całej rolki z kostki granitowej- inwentaryzacja pokazuje, że jej kształt jest całkowicie przypadkowy i niczym nieuzasadniony. Tak naprawdę zrezygnowałabym z obrzeżania rabat kostką (zwłaszcza dużą, w tak małym ogrodzie) i wykorzystała ją do budowy/przebudowy nawierzchni, ew. do obrzeżenia wybranych fragmentów (np. placyk żwirowy w koncepcji II).
2.       Przesadzenie brzóz ‘Youngii’ spod pergoli oraz wszystkich roślin poza zaznaczonymi na mapie (chociaż zastanawiam się nad przesadzeniem pęcherznic i wierzby ‘Hakuro Nishiki’- zależy to od wyboru koncepcji).
3.       Pogrupowanie roślin i wysadzenie części na zewnątrz ogrodzenia.
4.       Takie uformowanie kształtu rabat i trawnika, które skupia uwagę na w połowie długości ogrodu (ten rejon zostanie też zaakcentowany np. wyższymi, okazałymi, „ciemniejszymi” w odbiorze roślinami, trejażem, ławeczką itp.), ponieważ poszerzy to go optycznie.
5.       Kolejnym ważnym punktem powinna być pergola w tylnej części ogrodu, widoczna spoza kulis w jego centralnej części. Jej podkreślenie otaczającą roślinnością i np. rzeźbą lub innym akcentem zwiększy głębię widoku.
6.       Również bezpośrednie otoczenie tarasu powinno być bardzo atrakcyjne i przyciągające uwagę.

Różnice polegają na:
1.       Kształcie trawnika.
2.       Położeniu wrzosowiska i innych „tematycznych” rabat.
3.       Rozmieszczeniu elementów architektonicznych.


Dołączamy rysunki- wersja I:


Wersja II:


Wersja III:


 I opracowujemy listę, z której będziemy wybierać rośliny, zgodną z sugestiami i preferencjami właścicieli:


Drzewa:
Klon zwyczajny ‘Crimson Sentry’ i inne odmiany czerwonolistne

Krzewy:
Krzewuszka cudowna- różne odmiany
Hortensja bukietowa- różne odmiany

Krzewy okrywowe:
Trzmielina pnąca- Z, różne odmiany

Byliny:
Turzyca Morrowa ‘Ice Dance’, ‘Variegata’- Z

Z= rośliny zimozielone

I?
Czekamy.
A co wy o tym sądzicie? Jak wybieracie? Czekamy;-)))

Pozdrówka, Megi.








15 komentarzy:

  1. jak dla mnie wersja II. Że tak powiem... łagodna jest i taka przyjazna. Ale sądzę, że zleceniodawcy jej nie wybiorą. Ciekawa jestem, na którą opcję się zdecydują. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedynka albo dwójka. Kłania się umiejętność wyboru ;-) Ale na pewno nie "3" - zbyt kanciasta! Dwójka jest kompromisem, choć na pierwszy rzut oka zachwyciłam się "3"... Jak to dobrze, że nie ja muszę zdecydować ;-)
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi najbardziej się podoba kacniasta trójka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też obstawiam wersję nr 3. Zmniejszyłabym jeszcze trochę przejścia, żeby powstały fajne zakamarki w każdym kwadracie :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. O? Jaki miły odzew, a już myślałam, że tylko koty są interesujące. A mi się podoba... jeszcze nie powiem;-p

    OdpowiedzUsuń
  6. ja wybrałabym wariant drugi - prosty i przez to najpiękniejszy - jak dla mnie;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi podoba się 1. Natomiast z tych bylin, które wymieniłaś lubię tylko liliowce, zawilce jesienne i irysy syberyjskie, toleruję jeszcze tawułki, pozostałe zupełnie mi się nie podobają. A wiosenne cebulowe jakieś? I na moje oko to tam za dużo liści będzie do zgrabiania :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja... pierwszy albo trzeci, bo właśnie najwięcej "zakamarków" w nich powstaje.
    Jak to, Talibro? a hyzop i szałwia romantyczne, fioletowe, motylowe? A zimozielone, cieniste, zadarniające, w których opadłe liście mogą ginąć bez przeszkód? I grabienie tylko z trawnika. A wiosenne cebulowe zawsze można dosadzić, w każdym gatunku i ilości:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. i jeszcze: 20 000 wejść- ktoś z Wawy, kto? a wejścia z googla: "jak zabezpieczyć rośliny?" i "sosna z bombkami". Zima idzie?

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja "zapracowana" i dopiero dzisiaj tutaj trafiłam. Od razu urzekła mnie pierwsza propozycja, bo zmienia całkowicie "prosty" i nudny kształt ogrodu. Druga wersja mną nie ruszyła, ale gdy doszłam do trzeciej, też mi serducho mocniej "zabiło". Dzięki tym załamaniom w ogólnej konstrukcji ogrodu, wytworzy się fajny trójwymiar, co niewątpliwie wzbogaci w powierzchnię ogród i sprawi, że nie będzie tak nudny w swoim prostokątnym jestestwie. Reasumując, wybieram jedynkę. P.S. ŚWIETNE PROJEKTY !!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Megi, mnie to się wszystkie podobają (akwarele). Bo na ogrodach to się nie znam.
    Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję bardzo, barashko i ma.ol.su.!:-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Megi, tego się nie da wytłumaczyć :) Jedne rośliny od razu chwytają za serce a drugie choćby i najładniejsze nie potrafią wkraść się w moje łaski :) Ale i tak zaczynam dosadzać coraz więcej roślin przyciągających motyle.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

komentarze cieszą autorkę :-)
(moderuję komentarze do starszych postów :-)