Przywitała nas cała rodzina- Tomek, ogrodnik i projektant, stylowy i malowniczy na tle parku maszynowego;-)
Oraz Michalina, Ignacy, Mama Kasi i Kasia...(no właśnie, gdzie jest Kasia? W spódniczce, koralikach i na obcasikach, czym zawsze mi imponuje, kiedy wyskakuje z busa i na tych obcasikach rozpakowuje "zesztaplowane" sadzonki w Moherii, później pijemy kawę, a później Kasia wskakuje za kierownicę i dalej rozwozi chaszcze po wro).
Dobrze jest iść przez ogród popołudniem, nie spiesząc się, głaszcząc rośliny i uczestnicząc w quizach Michaliny;-)
(ściśle przyrodniczych quizach)
Ogród Grochowskich jest trochę "pokazowy", a trochę przydomowy.
I dokładnie w ich konsekwentnym stylu- bogaty, bylinowy, z obwódkami i topiarami, z ogrodniczymi rarytasami i ciekawostkami.
Może to nie jest najciekawsza pora roku, może za wcześnie te przymrozki poszarzyły trawy, ścięły gunerę i kwiaty jeżówek, może za mało słońca...
... na pewno sierpień i wrzesień to najpiękniejszy czas...
... ale nie ulega wątpliwości, że i tak daje radę.
Składa się z trzech części:
- najstarszej i najbliższej domu, kilkuletniej:
Bujnie rozrasta się skrzyp zimowy, przeplatający się z imperatą i brzozą karłowatą. |
Bardzo go lubię, ale rzadko czuje się on na tyle dobrze w ogrodach, żeby tworzyć takie zarośla. |
To właśnie nazywam rabatą w Grochowskim stylu- na bogato i z rozmachem:-) |
Tło Gór Stołowych dodaje piękności. |
Podobnie jak chwilowe słońce |
i rolniczy sztafaż:-) |
Bez koralowy 'Aureus' występuje tu w roli klona palmowego;-) bo prawdziwy to ni huhu by nie dał rady. |
Wciąż jeszcze rządzą marcinki, czyli astry nowoangielskie, krzaczaste, nowobelgijskie... |
Ciekawie wyglądają takie parasolki |
delikatna miłka |
ostatnie róże |
i bambusy. |
Jeżeli chcecie mieć w ogrodzie coś ruchliwego i falującego, to hakonechloa będzie idealna. |
rozpościera się część, rzec można, śródziemnomorska:
Trochę jak ogród botaniczny;-) |
Opuncje zimują w gruncje;-) |
... werbena się nasiewa... |
... nolinę trzeba zabierać do domu... |
... a TO przemarza i wygląda NIETYPOWO. (Co TO?) |
Najmłodsza część jest taka bardziej formalna:
Ruda jest magnolia... |
... cytrynowa- parczelina, a czerwona- parocja. |
Wg Tomka ciemnoczerwone żywopłoty są bardzo ok. (tu pęcherznica) |
i to prawda- są pięknym tłem dla owoców (jarząba Koehnego) |
i kwiatów (złocienia późnego, który akurat odwrócił się za słońcem) |
Inne owoce to pyszniutkie, przemrożone jabłuszka |
a inne kwiaty sczezły (w sumie taka jeżówka też wygląda ciekawie). |
Skarpę od strony ulicy zajmuje ogród trawiasty. Fajny, z oddechem.
o, jest Kasia:-) |
Dodam jeszcze, że La Nonna w Polanicy ofszę ofszę, daje radę, mogę polecić od mej hedony.
Podobało się?
W sobotę będę znów, wybieram się po świerki. Serbskie.
***
Pisałam, że opowiem, jak tam jak tam po Majce i fokle.
Pamiętacie, jak się nazywam?
Bo ja średnio.
Tyle mam roboty, pilnej i zaległej, czuję się przez nią osaczona, hejtowana przez czas.
Po przygodzie z TVN:
- pojawiło się kilka nietypowych zleceń: rabatka na cmentarzu, ogródek działkowy albo taki, że to "tylko ja" dam radę, albo daleeekooo...
- zebrałam gratulacje od wielu osób, które spontanicznie obejrzały telewizor,
- zebarałam gratulacje od klientów, którym wysłałam linka i są fajni,
- łatwiej mi się rozmawia z niektórymi osobami,
- a z innymi wcale nie,
- jestem łosiedlową celebrytką. Pani w socdelikatesach: widziałam panią w telewizji. Dużo ludzi z Naszego Osiedla tam PRACUJE. A zna pani tę ze Szpilek na Giewoncie? Justyna fryzjerka: A co pani myśli o tym, co tu nasadzili? (myślę jak najgorzej, bo ekipie sprzątającej przeszkadzały rozrośnięte krzewy, których nie miał kto sensownie przyciąć, i zastąpiono je lawendą, wrzosem i żurawką. Posadzonymi przy samym budynku od północnej strony, na tej samej rabacie, pod folią, co pół metra. Brawo.)
- osoby z branży, lekko zazdrośnie: a JAK się załatwia Majkę? (jak jak jak?- wół wół wół, czyma się mnie ta reklama. Jest dokładnie tak: trzeba robić swoje i pisać bloga).
- ponieważ w programie powiedziano, że "ogrodnicy przywieźli kominek", teraz każdy chciałby dostać kominek;-p łogrodowy.
- pan Świerk od bylin: aaa gratuluję, gratuluję, bardzo ładny ogród. Zamówienie jest przygotowane, na kiedy przywieźć? (O_O na KIEDY. PRZYWIEŹĆ. O_o o_O) I wspólne plany...:-)))
No cóż, to jeszcze nie koniec. Na wiosnę (mam nadzieję) zobaczycie ogród, który mnie samą zaskoczył, nie wiedziałam, że ma taką nadbudowę i znaczenie dla właścicieli... wcześniej będzie na blogu, aj hołp.
Poza tym będzie wiosna i każdy będzie chciał mieć ogród.
Czego i wam życzę.
Pozdrówka, Megi.
Twoje posty dostarczają mi zawsze wiele radości i motywują do ogrodowych wyzwań... wspaniale!
OdpowiedzUsuńTeż Cie widuję w telewizji :) albo raczej na komputrze, ale z telewizji... ;) FAAAAJNIEEEE!
No to GWIAZDA jesteś ;) Zazdroszczę...
Pozdrawiam ciepło (dosłownie-tu jest 15 na plusie) i serdecznie
z wietrznej trochę i jesiennej północy
Ostrygojad
ciepło, u nas też, 19- 21:-))) baaardzo już u was jesiennie i bezlistnie, i takie światło skośne, piękne...
UsuńJak to robisz, że oglądasz na kompie, bo Joanna pisała, że się nie da?
a, już przestałam gwiazdorzyć;-p
Jak się tak naoglądam zdjęć z Twoich podróży i naczytam, to już się na wiosnę nie mogę doczekać. Choć mikroskopijny bylinowy ogródeczek chce mieć. Bardzo, bardzo dziękuję za te wszystkie opowieści z pieknymi fotografiami. Aż chce się żyć. Buziaki ślę
OdpowiedzUsuńpowinnaś sobie zrobić taki ogródek, nic mu nie potrzeba z wyjątkiem cięcia raz w roku... no, jeszcze plewienia, póki się nie rozrosną.
UsuńStrasznie daleko do tej wiosny:-(
TO trochę za małe na właściwe rozpoznanie, ale te nabrzmiałe, ciemne (włochate?) pączki skojarzyły mi się z sumakiem octowcem. Mojemu tez zdarzało się w młodości przemarzać i przypominał tyczkę:)
OdpowiedzUsuńMegi, aż mnie skręca zza biurka:) TAKIE wycieczki, fajnie, że się dzielisz, chłonę te klimaty i ładuję wirtualnie akumulatory. Chyba czas na urlopik...malutki. Może przy okazji 1 listopada ukradnę jeszcze jeden dzień?...Pozdrawiam i częściej proszę:)
Megi, Majka leci w Internecie? Możesz przesłać linka (jak leci oczywiście:))? Ja jestem bez telewizorni i akurat wszelkich ogrodowo - przyrodniczych programów brakuje mi jak cholerka. Oj Gwiazda pierwsza klasa:) Najważniejsze, żeby z tego gwiazdorstwa dobrze szło, bo ze Szpilek na Giewoncie to pewnie nie idzie, a z Megi od Majki (i innych u Majki też) to na pewno. I chaszczy nie będzie i krzewy będą sensownie przycinane:)
UsuńMówisz, masz!
Usuńhttp://tvnmeteo.tvn24.pl/magazyny/maja-w-ogrodzie,13/odcinki-online,1,1,1,0/aromatyczny-ogrod-pelen-traw-odc-465,929642.html
Tu dowiesz się, jak się nazywasz, jaka jesteś mądra, a nawet, jak pięknie wyglądasz.
Dzięki!
Usuńja też dzięki:-)))
UsuńPodziwiam takie ogrody, podziwiam...
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej udaje się trawnik :-)))
Są zawsze śliczne...
to jesteś miszcz:-)
UsuńPodziwiam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie, no trawniki ładne są, coś dają, głębię, czy co inne?
OdpowiedzUsuńno trawniki poczebne są, no pszeciesz;-) i ładne, zielone.
UsuńCzyli wiedziesz życie celebryty :) i tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńTak jak napisał Pacjan, jak sie tak napatrzę, napatrzę to już wiosna by mogła być.
Mam takie plany, że ho ho.
Ogród, który pokazałaś cudowny, wiadomo, że prowadzony profesjonalnie ale piekności.
I te kolory ... bajka.
Dzięki i proszę o więcej.
już koniec rumakowania, wracamy do zgniłej rzeczywistości;-)
UsuńCiekawe, jakie masz plany?
O, a ja nie wiem nic, bo nie mam tv;)) Ale gratuluje, jeśli jest czego;)
OdpowiedzUsuńSłuchaj - dzisiejszy post powinien mieć tytuł: "Jak nigdy nie będzie u Kretowatej";)))))
Ale popatrzeć zawsze miło;)
Megi przesłała linka na Majkę w Internecie, bo ja tez nie mam TV - ale piękne byliny!!! Proszę: http://tvnmeteo.tvn24.pl/magazyny/maja-w-ogrodzie,13/odcinki-online,1,1,1,0/aromatyczny-ogrod-pelen-traw-odc-465,929642.html
UsuńOglądaj przy herbatce, bo zmarzniesz:)
zimno było pieruńsko, nie to, co teraz;-)
Usuńbez herbatki nie razbieriosz, my wtedy jeszcze mieliśmy nalewkę z pigwy.
Ależ tam nie będzie;-) będzie.
Ja też chcę mieć tak ładnie! Bu! A nie bzy i perz, i pokrzywy! Buuu........
OdpowiedzUsuńA kominek- fajna sprawa, można wziąć na taczkę i wozić za sobą :D
jak to nie chcesz bzu??? uuuuuu?
Usuńa w ogóle to marzysz- mówisz- masz:-)
A "to" - to jest paulownia puszysta i wcale nie przemarza, tylko corocznie ją dekapitujemy - przy samej ziemi (i zdąży do 4-5 m wyrosnąć). Faktem jednak jest, że po pierwszym przymrozku wygląda jak słup obwieszony czarnymi szmatami (liście mają po 0,5-0,6 m średnicy). Na szczęście zaraz spadają i już nie straszą.
OdpowiedzUsuńto pisałem ja
Tomek
zepsułeś zabawę;-)
UsuńPiękna promocję Zrobiłaś szkółkom i swojej firmie. Szczerze gratuluję !
OdpowiedzUsuńdzięki:-)
UsuńTak się naoglądałam ,że prawie jak bym miała
OdpowiedzUsuńmasz wszystko:-)
UsuńNo cóż, Megi, stoimy (wiem, że to bezczel, ale ta liczba mnoga cudownie mnie uspokaja...) przed wyzwaniem: 4 ha! No niech będzie na początek te 1,7 koło domu ;-)) Ręce mi raczej opadają (choć dusza śpiewa (fałszując))...
OdpowiedzUsuńŚciskam czule ;D
śniłaś mi się dzisiaj w kasztanowej alei, właśnie jechałaś do R...
UsuńCIEKAWE- stoicie czy stoimy?;-p